Pies Bidena uwielbiał gryźć agentów Secret Service Najnowsze wiadomości ze świata

Pies Bidena uwielbiał gryźć agentów Secret Service

W październiku zeszłego roku Commander, pies Joe Bidena, został usunięty z Białego Domu po atakach na agentów Secret Service. Teraz media ujawniły, że było ich znacznie więcej, niż dotychczas przyznawano.

Commander to owczarek niemiecki, którego Biden dostał w prezencie urodzinowym od swojego brata Jamesa i jego żony. Pod koniec lipca zeszłego roku organizacja Judical Watch ujawniła, że od października 2022 zaatakował agentów Secret Service 10 razy. Dwa miesiące później zaatakował ponownie. Wyszło też na jaw, że pogryzł nadzorcę Białego Domu Dale’a Haneya, który wyprowadzał prezydenckie psy na spacery od czasów Nixona. 5 października rzecznik Bidena ujawniła, że w związku z tymi incydentami Commander został usunięty z Białego Domu.

Obecnie jedynym zwierzęciem w Białym Domu jest kotka Willow, którą Pierwsza Dama adoptowała po tym, gdy podczas spotkania wyborczego jej męża wskoczyła na scenę. Telewizja CNN ujawniła jednak, że problemy z Commanderem były poważniejsze, niż dotychczas sądzono. Na podstawie dokumentów, do których dotarli dziennikarze, ustalili, że zaatakował agentów Secret Service (USSS) 24 razy – nie licząc ataków na innych pracowników Białego Domu.

Ofiarami Commandera padali agenci w mundurach, członkowie ochrony Bidena i inni oficerowie USSS. Ataki miały miejsce w samym Białym Domu i na jego podwórku, a także w należących do Bidena domach w Wilmington i Rehoboth Beach, w Camp David i w Nantucket, gdzie Biden spędza święto dziękczynienia.

Jeden z ataków miał miejsce w Rehoboth Beach. Agent USSS usłyszał szczekanie psa i krzyki Pierwszej Damy, ale nie wiedział, że ten nie jest na smyczy. Wkrótce potem Commander do niego podbiegł i ugryzł go w lewe przedramię. Agent stracił „znaczącą ilość krwi”, założono mu sześć szwów na ranę. W innym wypadku, z 2 października 2022, inny agent został ugryziony w ramię, gdy trzymał drzwi dla prezydenta. W listopadzie pogryzł kolejnego agenta tak mocno, że ten trafił do szpitala. 23 grudnia ugryzł kolejnego, gdy ten otwierał drzwi Pierwszej Damie. W czerwcu 2023 w podobnych okolicznościach ugryzł innego agenta w klatkę piersiową. W styczniu tego samego roku ugryzł przedstawiciela Marynarki Wojennej w Camp David.

Z dokumentów wynika, że zachowanie psa Bidena wymusiło na USSS zmianę procedur i taktyk. W emailu z czerwca zeszłego roku radzono ochroniarzom Bidena, że „muszą być kreatywni by zapewnić sobie bezpieczeństwo”. W innym mailu, z października 2022 roku, technik USSS pisał, że martwią się o to, że jego zachowanie eskaluje i w przyszłości „stanie się coś gorszego”.

Anonimowe źródło CNN powiedziało dziennikarzom, że rodzinie Bidena było bardzo przykro z powodu zachowania ich psa. Osobiście przepraszali każdego, kto został pogryziony, a niektórym dali z tej okazji kwiaty. Próbowali opanować niesforne zwierzę, ale gdy to się nie udało, zdecydowali, że przekażą go innym członkom rodziny.

Warto odnotować, że Commander jest już drugim psem Bidena, który wyleciał z Białego Domu za ataki na USSS. Wcześniej wyrzucono z niego Majora, owczarka niemieckiego, którego Biden adoptował ze schroniska. Teraz ujawniono szczegóły incydentu, który do tego doprowadził. Agent zeznał, że podczas przyjęcia dyplomatycznego Major wyszedł zza rogu i rzucił się na niego bez żadnej prowokacji. Dodał, że z racji wykonywanych obowiązków nie był w stanie uniknąć tego ataku.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. White House

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij