Piekarz wygrał z gejem. Jest wyrok Sądu Najwyższego Najnowsze wiadomości ze świata

Piekarz wygrał z gejem. Jest wyrok Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy UK wydał wreszcie wyrok w sprawie północnoirlandzkiego piekarza, który odmówił obsługi homoseksualnemu aktywiście. Zdaniem sędziów nie doszło do dyskryminacji.

Asher’s zaczynała jako mała rodzinna piekarnia prowadzona przez zadeklarowanych ewangelików. Ich wypieki cieszyły się na tyle dużą popularnością, że szybko dorobili się kolejnych sześciu lokali. W 2014 roku do jednego z nich, położonego w Belfaście, przyszedł aktywista LGBT  Gareth Lee z niecodziennym zamówieniem. Chciał, aby Asher’s upiekł mu tort z Bertem i Erniem – postaciami z Ulicy Sezamkowej o których od lat spekulowano, że są homoseksualistami. Pod spodem miał się znaleźć napis „Popieraj gejowskie małżeństwa”.

Pracownik piekarni przyjął to zamówienie, ale dwa dni później właściciele skontaktowali się z nim i grzecznie poinformowali go, że jego zamówienie nie może być zrealizowane gdyż nie zgadza się z ich przekonaniami religijnymi. Lee poszedł na skargę do Komisji Równości Irlandii Północnej (ECNI) – organizacji rządowej walczącej z dyskryminacją – żaląc się, że odmowa upieczenia tego tortu była dyskryminacją ze względu na ego orientację płciową i poglądy polityczne. Tort ten miał bowiem zostać zjedzony podczas oficjalnej imprezy promującej legalizację homomałżeństw w Irlandii Północnej, jedynej części UK gdzie nadal są nielegalne. ECMI przychyliła się do jego zdania i nakazała właścicielom piekarni wypłacenie mu odszkodowania.

Asher’s nie zgodzili się na to. W marcu 2015 ECMI podała ich więc do sądu. Dwa miesiące później sędzia wydał wyrok po myśli ECMI, jednak właściciele piekarni się od niego odwołali. W październiku 2016 przegrali jednak także apelację. W maju 2017 oddali więc sprawę do Sądu Najwyższego.

Właściciele piekarni argumentowali, że w ich wypadku nie można mówić o dyskryminacji, gdyż ich odmowa nie miała nic wspólnego z osobą, która zamówiła tort. Nie chcieli wykonać tego tortu, gdyż nie zgadzali się z zamieszczonym na nim hasłem, a nie z powodu osoby zamawiającego. Gdyby Lee zamówił tort bez tego hasła to zostałby obsłużony – ale gdyby ktoś inny, nie będący gejem, złożył zamówienie na ten konkretny, to też zostałby odprawiony z kwitkiem. Sąd Najwyższy jednogłośnie zgodził się z tą argumentacją.

Sprawa piekarni Asher’s może jednak mieć daleko idące konsekwencje. Przede wszystkim jedną ze stron wspierała organizacja rządowa. Także finansowo. ECMI wydała ćwierć miliona funtów z pieniędzy podatników na opłaty sądowe, honoraria prawników itp. Asher’s walka przed sądami kosztowała niewiele mniej, ok. 200 tysięcy funtów, ale to były prywatne pieniądze, pochodzące głównie z darowizn irlandzkich chrześcijan, którzy wpłacali na zbiórki koordynowane przez pozarządowy Instytut Chrześcijański. Coraz głośniej mówi się o tym, że wydanie przez organizację rządową takiej kwoty w sprawie o tort, który był wart 36 funtów, było ogromnym marnotrawstwem i należy wprowadzić przepisy, które powstrzymają nieco fantazję urzędników w dysponowaniu publicznymi pieniędzmi.

Drugą konsekwencją może być wprowadzenie przepisów, które utrudnią dyskryminację wierzących. W reakcji na sprawę Asher’s przedstawiciel parti DUP Paul Givan zaproponował dodanie klauzuli sumienia do irlandzkich przepisów antydyskryminacyjnych. Nie chcą się na to jednak zgodzić przedstawiciele partii Sinn Feinn i zapowiadają, że zrobią wszystko aby zablokować tą poprawkę. Biorąc pod uwagę, że siły obu partii są tak wyrównane, że od zeszłorocznych wyborów nie udało się jeszcze sformować rządu, jej wprowadzenie może się jednak okazać niemożliwe.

Źródło: Stefczyk.info za BBC Autor: Wiktor Młynarz
Fot. screen z BBC

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij