53-letni Andrzej wysyłał dzieciom filmy pornograficzne i prosił je o nagie zdjęcia. Nie wiedział, że rozmawia z łowcami pedofilów.
53-latek mieszkał w Skulsku w powiecie konińskim. Przez internet nawiązał kontakt z nieletnimi dziewczynkami. Wysyłał im swoje nagie zdjęcia i nagrania, na których się masturbuje. Domagał się, żeby zrobiły to samo. Wypytywał je również o ich bieliznę, wielkość ich piersi, i tłumaczył im do czego służą ich miejsca intymne. Wysyłał im także filmy pornograficzne i zapraszał je na wakacje, tłumacząc im, co by z nimi zrobił gdyby zostali sami.
Pedofil jednej z dziewczynek obiecał nawet sprezentowanie pieska w zamian za nagie zdjęcia. W końcu, po kilku miesiącach znajomości, umówił się z nimi na spotkanie. Chwilę wcześniej pisał im o szczegółach stosunku płciowego z 11-latką. Podczas rozmów podkreślał jak ważna jest dyskrecja.
Mężczyzna miał jednak pecha. Dziewczynki, z którymi pisał, nie były dziewczynkami – a tzw. łowcami pedofilów z fundacji ECPU Polska. Na spotkaniu odbyli z nim rozmowę, po czym niezwłocznie przekazali go w ręce policji.