Nowy spot Koalicji Obywatelskiej spotkał się z powszechną krytyką i kpinami. Do grona krytyków dołączyła rzeczniczka prasowa Lewicy Anna Maria Żukowska.
Żukowska zwróciła uwagę na nietrafiony dobór aktorów. Internauci szybko bowiem ustalili, że w kobietę ze spotu wcieliła się piosenkarka disco polo Edyta Nawrocka a jej męża zagrał aktor znany z seriali TVN jak „Ukryta Prawda”, co było jednym z powodów licznych kpin. Zdaniem rzeczniczki Lewicy w epoce mediów społecznościowych wytropienie tego, gdzie ktoś grał wcześniej, nie jest żadnym problemem. „Fajnie wybierać takich aktorów, którzy nie reklamowali wcześniej parówek, po to, żeby było wiarygodnie i autentycznie” – stwierdziła na antenie TVP Info.
Zwróciła również uwagę na scenografię spotu, szczególnie na meblościankę w tle, która jej zdaniem „jest paździerzowa tak jak cały spot”. „Krzyż nad drzwiami też nie jest przypadkiem. Są fajanse z Włocławka, jest ten telefon, który leży na stole” – dodała.
Jej zdaniem cały spot to „wyobrażenie neoliberałów o tym, jak wygląda wyborca Prawa i Sprawiedliwości” gdyż sztabowcom Koalicji nie udało się dotrzeć do prawdziwych wyborców PiS.