Pasażer wylądował samolotem po tym, gdy pilot stracił przytomność

Na Florydzie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Pasażer beż żadnego doświadczenia wylądował samolotem po tym, gdy jego pilot z powodu choroby nie mógł kontynuować lotu.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek. Kontrola Lotów w Fort Pierce odebrała niecodzienną wiadomość z pokładu Cessny 208 Caravan. „Mam tutaj poważną sytuację. Mój pilot bełkocze. Nie mam pojęcia, jak się lata samolotem” – usłyszeli. Pasażer wytłumaczył im, że pilot samolotu, w którym właśnie się znajduje, najwyraźniej ma właśnie poważny incydent zdrowotny.

Kontrolerzy zachowali zimną krew. Zapytali pasażera – jego tożsamość nie została ujawniona – o to, gdzie się teraz znajduje. Odpowiedział, że nie ma pojęcia, ale ma przed sobą wybrzeże Florydy. Polecili mu trzymać skrzydła równo i lecieć dalej w tą stronę, aby mogli go zlokalizować. Kilka minut później zgłosił im, że nie potrafi obsłużyć pokładowej nawigacji.

Kontrolerzy zlokalizowali go w końcu w pobliżu Boca Raton i skierowali go na lotnisko międzynarodowe w Palm Beach. Następnie wytłumaczyli mu co ma robić. Pasażer, mimo zerowego doświadczenia, dał radę bezpiecznie wylądować, a pilot trafił do szpitala. Kontrolerzy nie ukrywali, że są pod wielkim wrażeniem. „Gratulujemy nowemu pilotowi!” – powiedział jeden z nich przez radio. Drugi opowiedział o tym, co zaszło, pilotom okolicznych maszyn. „O rany, świetna robota” – odpowiedział mu jeden z pilotów samolotu pasażerskiego.

Takie sytuacje mają miejsce niezwykle rzadko. Ekspert od lotnictwa John Nance powiedział lokalnej stacji WPBF, że nigdy nie słyszał, aby pasażer bez żadnego doświadczenia lotniczego dał radę wylądować samolotem, który byłby równie skomplikowany w pilotażu jak Cessna Caravan. Podkreślił, że nie doszło do katastrofy tylko dlatego, że zarówno kontrolerzy jak i sam pilot z przypadku dali radę zachować zimne nerwy.