Pasażer pobił stewardessę bo ta kazała założyć mu maseczkę

Samolot linii American Airlines z Nowego Jorku do kalifornijskiego hrabstwa Orange lądował awaryjnie w Denver. Stało się tak po tym, gdy jeden z pasażerów pobił stewardessę która kazała mu założyć maseczkę.

Jak donosi stacja ABC7 lot 976 z nowojorskiego lotniska JFK na lotnisko Johna Wayne’a w Santa Ana w południowej Kalifornii lądował awaryjnie w Denver w stanie Kolorado. Stało się tak po tym, gdy jeden z pasażerów fizycznie zaatakował stewardessę. Mężczyzna miał stać się agresywny kiedy powiedziała mu, żeby założył maseczkę, której wymaga regulamin linii lotniczej.

Na razie nie ujawniono zbyt wielu szczegółów tego zdarzenia. Świadkowie twierdzą jednak, że mężczyzna wcześniej pił alkohol. Po ataku został spacyfikowany i przywiązany do fotela przy pomocy taśmy izolacyjnej. Z ich relacji wynika, że uderzył ją wcześniej co najmniej dwukrotnie w twarz. Inni pasażerowie twierdzą, że maseczka stewardessy była zakrwawiona. Pierwszej pomocy udzielił jej doktor, który też znajdował się na pokładzie, po wylądowaniu kobieta trafiła do szpitala.

Po lądowaniu w Denver mężczyzna został zabrany z pokładu przez policję. Samolot następnie wystartował i poleciał dalej na docelowe lotnisko. Dziennikarze widzieli zdjęcie aresztowanego siedzącego na lotnisku w kajdankach, zrobione przez jednego z pasażerów. Widać na nim, że ma na sobie maseczkę, ale na razie nie jest jasne kto mu ją założył.

Linia American Airlines poinformowała, że przemoc wobec ich pracowników nie będzie tolerowana. W wydanym oświadczeniu stwierdzili, że mężczyzna otrzyma dożywotni zakaz latania ich samolotami. Zapowiedzieli również, że będą w pełni współpracować z organami ścigania aby poniósł za to karę. Sprawę bada obecnie FBI. Jako że atak miał miejsce na pokładzie samolotu pasażerskiego, to mężczyźnie grozi nawet do 20 lat więzienia.