Australijski komik Dave O’Neil zamówił dodatkowe miejsce na nogi w linii lotniczej Qantas. Czekało go ogromne zdziwienie gdy otrzymał za nie rachunek.
O’Neil chciał polecieć w poniedziałek z Melbourne, gdzie kończył występy na międzynarodowym festiwalu komedii. Zamówił więc bilet dla dwóch osób zaznaczając, że chce miejsc z dodatkowym miejscem na nogi. Wkrótce potem dostał za to rachunek, który zwalił go z nóg. Qantas zażyczyła sobie bowiem za to niemal miliarda dolarów australijskich (ok. 3 miliardy złotych).
„Hej Quantas, chciałem tylko trochę więcej miejsca na nogi podczas mojego przelotu do Perth. Chętnie za to zapłacę, ale to wydaje się nieco zbyt drogie” – napisał na Twitterze pokazując screenshot z aplikacji do rezerwacji biletów. Jego post szybko zdobył popularność i stał się obiektem wielu żartów. Internauci żartowali, że się zagapił i przypadkowo zamiast biletu kupił całą linię lotniczą, inni natomiast zastanawiali się czy zapłaci przelewem czy gotówką na lotnisku. Nawet osoba prowadząca oficjalne twitterowe konto Qantas nie mogła zachować powagi. „Hmmm, faktycznie wygląda, że to nieco więcej niż normalna cena” – napisała prosząc go podanie numeru rezerwacji.
O’Neil zaryzykował i potwierdził tę rezerwację. System ostatecznie skasował go na 70 dolarów za dodatkowe miejsce, normalną stawkę. Rzecznik prasowy linii lotniczej przyznała, że gigantyczna kwota była błędem systemu rezerwacji i obecnie badają co go spowodowało. „Wiemy, że klienci bardzo sobie cenią dodatkowe miejsce na nogi, to jednak wyświetlona cena była nieco przegięta” – powiedziała mediom.