Kandydaci Partii Razem do samorządów ogłosili w czwartek w Katowicach Deklarację Świeckości, będącą m.in. zobowiązaniem do zachowania świeckiego charakteru samorządowych instytucji czy uroczystości. W sejmikach partia chce zabiegać o audyt, dotyczący majątku przekazywanego Kościołowi.
“Nie może być tak, że państwo i samorządy zmieniają się w kroplówkę, przy pomocy której krok po kroku, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, miliony złotych są pompowane do instytucji kościelnych” – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej członek zarządu krajowego Partii Razem Adrian Zandberg, tłumacząc powody ogłoszenia Deklaracji Świeckości.
“Będę przeciwdziałać finansowaniu kościoła ze środków publicznych, będę zabiegać o świecki charakter podległych mi instytucji, będę działać na rzecz świeckiego charakteru urzędowych uroczystości” – brzmi treść deklaracji, która – jak mówił Zandberg – jest zobowiązaniem każdego kandydata Partii Razem w wyborach samorządowych.
“Partia Razem mówi jednoznacznie: skończymy z finansowaniem Kościoła z pieniędzy publicznych; Kościół powinien utrzymywać się sam, ze składek wiernych” – powiedział Zandberg. Sytuację, kiedy nieruchomości są przekazywane Kościołowi za – jak mówił – ułamek wartości, nazwał marnotrawieniem publicznego majątku.
Według Zandberga, zobowiązanie do działania na rzecz świeckości państwa jest nowością w polskim samorządzie. “I PiS, i PO, i SLD prowadziły przez lata politykę na kolanach przed biskupami. Uważamy, że najwyższy czas z tym skończyć” – podkreślił polityk, zapowiadając, że partia chce doprowadzić w sejmikach wojewódzkich do audytu, który ma pokazać “ile pieniędzy i gruntów zostało przekazanych z publicznych środków na konta kościelne”.
“Będziemy konsekwentnie głosowali przeciwko przekazywaniu Kościołowi majątku za ułamek wartości. Nie może być tak, że Kościół jest traktowany na specjalnych prawach; powinien być traktowany dokładnie tak, jak każda inna organizacja pozarządowa – nie lepiej, i nie gorzej. Do tego właśnie doprowadzimy – do równego traktowania” – zadeklarował Zandberg.
Jak mówił, chodzi nie tylko o przekazywanie Kościołowi gruntów poniżej ich wartości (jako przykład podał ubiegłoroczne przekazanie Kościołowi miejskiej działki w Katowicach), ale także np. o zmianę planów zagospodarowania przestrzennego w taki sposób, aby było to korzystne dla Kościoła (przykładem – według Zandberga – jest sytuacja z Warszawy).
“Nie można w ten sposób traktować naszych miast i naszych samorządów. Państwo to nie jest świnka-skarbonka Kościoła katolickiego; samorządy to nie są instytucje, których celem jest wspieranie Kościoła; ich celem jest dbanie o potrzeby mieszkańców” – mówił lider partii, wskazując, że choć samorządom brakuje środków na finansowanie wielu potrzeb, to “zawsze są pieniądze dla biskupów, zawsze są pieniądze na to, żeby przekazać je na cele kościelne”.
“Będziemy dbali o to, żeby Polska naprawdę stała się krajem świeckim, żeby był jasny finansowy rozdział kościołów od państwa, bo państwo nie jest od tego, żeby sponsorować Kościół” – podsumował Zandberg, uznając, że “oddawanie majątku publicznego instytucjom kościelnym wydaje się w najwyższym stopniu nie w porządku”.