Najnowsze wiadomości z kraju

Parlamentarzyści Platformy chcą porozmawiać o podwyżkach w luksusowym hotelu

Koalicja Obywatelska chce zorganizować posiedzenie klubu parlamentarnego w luksusowym hotelu. Nie spodobało się to części senatorów.

Niedawno sejm przegłosował nowelizację przepisów o uposażeniach urzędników państwowych, które to nowelizacje przyznałyby m.in. duże podwyżki posłom i zwiększyły znacznie dotacje dla partii. KO w większości je poparła, ale wywołało to ogromny kryzys wizerunkowy w partii i ostatecznie Borys Budka, choć głosował za ich przyjęciem, poprosił marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o ich odrzucenie.

Ten kryzys ma być tematem najbliższego spotkania klubu parlamentarnego KO, które ma się odbyć na początku września w Lidzbarku Warmińskim. Jak informuje portal Onet jego organizacja wywołała wielkie emocje i kolejne konflikty w partii. Problem bowiem w tym, że władze partii zdecydowały, że biorący w nim udział parlamentarzyści będą zakwaterowani w luksusowym czterogwiazdkowym hotelu.

Onet informuje, że politycy mają nocować w położonym w Lidzbarku Warmińskim Hotelu Krasicki. Na początku września za wynajem jednoosobowego pokoju trzeba w nim zapłacić minimum 300 zł za dobę. W dniu ich przyjazdu nie ma już wolnych miejsc co prawdopodobnie oznacza, że zarezerwowali całą placówkę. Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział jednak Onetowi, że ostateczny wybór miejsca będzie uzależniony od warunków epidemiologicznych.

Sprawa ma również drugie dno. Onet poinformował, że inicjatywa zorganizowania tego spotkania w tym akurat hotelu wyszła od posła KO z Lidzbarka Jacka Protasa. On sam powiedział dziennikarzom, że początkowo proponował hotel Zamek Ryn, ale nie było już w nim miejsc. Problem w tym, że oba te hotele należą do tego samego właściciela, rodziny Dowgiałłów. Rodzina ta dostała kilka lat temu 15 milionów z funduszy unijnych, o podziale których decydował warmińsko-mazurski Urząd Marszałkowski. Na jego czele stał wtedy marszałek Jacek Protas.

Gdyby tego było mało Gazeta Wyborcza ujawniła wtedy, że żona Protasa w tamtym czasie prowadziła w tym hotelu zakład kosmetyczny. Protas zaczął być z tego powodu krytykowany przez polityków PiS i SLD którzy zarzucali mu konflikt interesów. Jego działalnością zainteresowała się również jego partyjna koleżanka Julia Pitera, która była wtedy pełnomocniczką premiera ds. zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych, jednak ostatecznie nie udało się znaleźć dowodów na nieprawidłowości. Protas twierdzi, że jego żona nie wynajmuje w nim lokalu od kwietnia ale profil jej firmy nadal wymienia Hotel Krasicki jako jedno z miejsc prowadzenia przez nią działalności.

Pomysł zorganizowania noclegu w luksusowym hotelu nie wszystkim się podoba. Część senatorów KO twierdzi, że wywoła to kolejny kryzys wizerunkowy i odmawia udziału w tym spotkaniu. Publicznie zadeklarował to m.in. senator Zygmunt Frankiewicz. Informacje Onetu potwierdził Bogdan Zdrojewski. Poinformował jednak, że mają również inne powody. Na tym spotkaniu planowano dokonanie wyboru nowego szefa klubu senackiego KO po rezygnacji Leszka Czarnobaja. Część senatorów przeszła jednak niedawno poważne operacje i taki wyjazd w czasie pandemii to dla nich poważne niebezpieczeństwo, więc ostatecznie podjęto decyzję, że następca Czarnobaja zostanie wybrany w Warszawie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Onet.pl Autor: WM
Fot. Twitter

Polecane artykuły

0 0

Watykan zaostrza zasady dotyczące cudów

0 0

Wypadek lubelskiej karetki. Osiem osób odniosło obrażenia

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij