Piłkarze Legii Radovan Pankov i Jouse podziękowali Polakom za wsparcie po wydarzeniach z Alkmaar, do których doszło po czwartkowym meczu Ligi Konferencji. W wyniku przepychanek ze służbami porządkowymi Serb i Portugalczyk trafili do aresztu, ale w piątek wrócili do Warszawy.
Drużyna bez tej dwójki wróciła do Polski około południa, a Serb i Portugalczyk pojawili się w Warszawie dopiero wieczorem.
“Nadal nie rozumiem, co się wydarzyło w Alkmaar. Grałem dla wielu klubów w wielu krajach i nigdy nie doświadczyłem takiego traktowania ze strony ochrony i policji. Ich agresja i prowokacje były niewyobrażalne i nie do zaakceptowania. Chciałbym podziękować osobom w klubie, prezesowi i polskim władzom, które zrobiły wiele, żeby wyjaśnić tę sytuację i nam pomóc. Teraz cieszę się tym, że mogę być ze swoją żoną i córką, którym także było trudno w ostatnich dniach” – napisał w mediach społecznościowych Josue.
Z kolei oświadczenie Pankova zostało opublikowane w polskich mediach, m.in. serwisie legia.net.
“Chcę wyrazić wdzięczność wszystkim członkom Legii, osobom pracującym w klubie i naszemu dzielnemu i dumnemu właścicielowi i prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu. Teraz jestem jeszcze bardziej zadowolony z tego, że wybrałem ten klub, bo promuje wartości, które ja też wyznaję: honor, godność, dumę, rodzinę. Szczególne podziękowania składam premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który nas wspierał i pokazał, że jest odważnym, honorowym i życzliwym człowiekiem, oraz polskiemu narodowi, który jest z powodzeniem reprezentowany na całym świecie. Do wczoraj miałem jeden dom, czyli Serbię, ale od dziś uważam Warszawę i Polskę za swój drugi dom. Moja rodzina nigdy tego nie zapomni” – napisał.