Na trawniku przed jedną ze szkół średnich odnaleziono przedmiot przypominający granat. Na miejsce wezwano saperów.
Zdarzenie miało miejsce w zeszły poniedziałek w miejscowości McMinnville w stanie Oregon. Lokalna policja dostała zgłoszenie, że na trawniku przed szkołą, w pobliżu bieżni, leży granat odłamkowy.
Wysłani na miejsce policjanci szybko zlokalizowali ten przedmiot. Odgrodzili go barierkami i wezwali saperów. Uczniom kazano wrócić do szkoły i nie wychodzić z niej do czasu zakończenia akcji.
Przybyli na miejsce saperzy użyli drona, aby przyjrzeć się dokładnie granatowi z bezpiecznej odległości. Patrząc na obraz z jego kamery, zauważyli jednak, że z rzekomego granatu wystaje kawałek niebieskiej folii. Okazało się, że był to pojemnik na woreczki na psie odchody, który był w kształcie granatu.
Alarm został odwołany, a uczniowie mogli wrócić na lekcje. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób ten pojemnik znalazł się w pobliżu szkoły. Policja podejrzewa, że wypadł z kieszeni osobie, która wyprowadzała tam swojego psa.