– Wow! Wyniki badań Uniwersytetu w Hamburgu: pandemia #COVID19 to wynik wypadku laboratoryjnego w instytucie wirusologicznym w Wuhan – napisał na Twitterze Łukasz Grajewski, był korespondent Polskiej Agencji Prasowej w Berlinie.
Dziennikarz powołał się na niemieckojęzyczne publikacje prof. Wiesendangera z Uniwersytetu w Hamburgu, które wskazują, że #COVID19 nie ma pochodzenia naturalnego.
– Instytut w Wuhan przez wiele lat “genetycznie manipulował koronawirusami w celu uczynienia ich bardziej zakaźnymi, niebezpiecznymi i śmiertelnymi dla ludzi” – pisze Grajewski powołując się na badania naukowców w Hamburgu.
https://twitter.com/lukaszgrajewski/status/1362398315141300225
Całość badań prowadzonych przez niemieckich naukowców dostępna jest na stronie: www.researchgate.net/publication/349302406_Studie_zum_Ursprung_der_Coronavirus-Pandemie
Przypomnijmy, że na początku 2020 roku pandemia sparaliżowała chińską gospodarkę na kilka miesięcy. Dzięki bardzo twardym lockdownom Chinom udało się stosunkowo szybko opanować rozprzestrzenianie się wirusa i paradoksalnie to one osiągnęły względną przewagę nad Zachodem, który do dziś mierzy się z nowymi falami infekcji.
Aktualnie komunistyczne władze w Pekinie szczycą się, że Chiny jako jedyna duża gospodarka świata zanotowały w 2020 roku wzrost PKB. Ożywienie wynikało po części z popytu na chińskie towary w krajach, których przemysł sparaliżowały restrykcje przeciwepidemiczne.
Wzrost znaczenia Chin na arenie międzynarodowej w ostatnich latach jest niezaprzeczalny, a ich rywalizacja z USA – i szerzej, z Zachodem – staje się coraz bardziej otwarta i intensywna. Według komentatorów relatywne korzyści z szybkiego opanowania pandemii u siebie zwiększają w niej szanse Pekinu.