Publicystyka

Pamiętacie Ibrahima, który 6 dni pływał w Bugu? Aktywistka, która o nim opowiedziała, dostała nagrodę

Wczoraj rozdano „Medale Wolności Słowa”. Jeden z nich dostała Katarzyna Wappa – aktywistka, która „zasłynęła” opowieścią o imigrancie, który przez 6 dni pływał w Bugu.

O Wappie zrobiło się głośno w szczycie kryzysu na granicy białoruskiej, kiedy służby Łukaszenki wysyłały na nią nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu. Dzisiaj można już podejrzewać, że celem tego działania było sparaliżowanie polskich możliwości niesienia pomocy uchodźcom z Ukrainy, ale wtedy szeroko rozumiana opozycja wykorzystała go jako kolejny pretekst do ataków na rząd i oskarżania go o rzekomą ksenofobię.

TVN24 nie był tutaj wyjątkiem. Pod koniec listopada stacja pokazała reportaż „Podlasie. Granica Światów” autorstwa Katarzyny Lazzeri. Jego tematem był kryzys na granicy i ludzie, którzy rzekomo pomagają imigrantom w jej nielegalnym przekroczeniu. Jedną z jego bohaterek była właśnie Katarzyna Wappa, nauczycielka z Hajnówki.

Jej występ był głównym powodem, dla którego o tym reportażu zrobiło się tak głośno. Walcząc ze łzami opowiedziała w nim bowiem historię Ibrahima. Według niej został wepchnięty do Bugu przez białoruskie służby, a następnie płynął przez sześć dni w lodowatej wodzie. Na brzeg wychodził tylko w nocy, po czym kładł się na gołej ziemi i spał przez maksymalnie godzinę. Nie rozpalał ognisk bo bał się, że ktoś go zobaczy, więc jedynie chodził dla rozgrzewki. W tym czasie również nie jadł i nie pił, poza kilkoma łykami wody z rzeki.

Kryzys na granicy przyniósł ze sobą wiele absurdalnych opowieści. Jedną z nich była na przykład historia 29-letniej Judith z Konga, ciężarnej kobiety, którą według Krzysztofa Boczka z OKO.Press polscy pogranicznicy przerzucili przez 2-metrowy płot, albo brednie o znajdowanych w lesie ciałach. Opowieść o Ibrahimie, któremu kondycji mogliby pozazdrościć żołnierze sił specjalnych, wywołała jednak w całym kraju kpiny i ostre reakcje. TVN w odpowiedzi wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że nie miał jak zweryfikować tej opowieści. Sama Wappa stwierdziła w nim, że ta opowieść jest prawdziwa, bo… sam jej ją opowiedział. Równocześnie dodała jednak, że jej słowa zostały zrozumiane zbyt dosłownie. „Zastosowałam pewien skrót myślowy, dotyczący trwającej sześć dni podróży, której traktem była rzeka” – powiedziała.

Teraz jej opowieść postanowiła nagrodzić Fundacja Grand Press. Wappie przyznano w ECS Medal Wolności Słowa w kategorii Obywatel. Wywołało to zupełnie przewidywalną reakcję internautów.

https://twitter.com/PawelHarpoon/status/1564712197380505602?s=20&t=Pz4N70oGPEAHj4QD-rGi3A

https://twitter.com/LemurOb/status/1564702459771092996?s=20&t=Pz4N70oGPEAHj4QD-rGi3A

 

 

Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. Screen z Youtube

Polecane artykuły

0 0

Zatrucie chlorem na warszawskim basenie. Trzy osoby zatrzymane

0 0

FBI potwierdza. Tym został trafiony Donald Trump

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij