Otwarcie bazy w Redzikowie, to ważny krok w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa Polski oraz całej wschodniej flanki NATO – ocenił we wtorek b. premier Mateusz Morawiecki (PiS). Dodał, że inwestycja jest dowodem na to, że relacje polsko-amerykańskie są silne i przynoszą konkretne rezultaty.
Szef BBN Jacek Siewiera ogłosił, że w środę nastąpi oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie).
Wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki we wtorkowym wpisie na platformie X ocenił, że otwarcie tej bazy, która 15 grudnia 2023 r. uzyskała pełną zdolność operacyjną, to ważny krok w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa Polski oraz całej wschodniej flanki NATO.
“To efekt długiej drogi, wypełnionej intensywnymi rozmowami oraz efektywną współpracą z administracją Stanów Zjednoczonych, prowadzoną przez mój rząd” – dodał.
Zdaniem Morawieckiego, tego rodzaju inicjatywy pokazują, jak silne są nasze więzi z sojusznikami i jak bardzo obie strony przywiązują wagę do wspólnego bezpieczeństwa. “Wspólnota Transatlantycka odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu stabilności w regionie i na całym świecie. Baza w Redzikowie to nie tylko symbol zacieśniającej się współpracy polsko-amerykańskiej, ale także namacalny dowód na to, że wspólne wysiłki w obszarze obronności przynoszą realne, strategiczne korzyści” – podkreślił.
“Dla nas, Polaków, oznacza to większe poczucie bezpieczeństwa oraz pewność, że w przypadku zagrożenia możemy liczyć na wsparcie jednego z najpotężniejszych sojuszników” – dodał b. szef rządu.
Morawiecki podkreślił też konieczność kontynuowania i rozwijania tej współpracy także w nadchodzących latach. “Skuteczna dyplomacja to podstawa w czasach zmieniającej się dynamiki politycznej i nowych wyzwań w zakresie bezpieczeństwa” – ocenił.
“Inwestycje w projekty takie jak baza w Redzikowie, to dowód na to, że relacje polsko-amerykańskie są silne i przynoszą konkretne rezultaty. To również sygnał dla całego świata, że bezpieczeństwo Europy pozostaje priorytetem dla obu narodów. Bezpieczeństwo to nasza wspólna odpowiedzialność. Baza w Redzikowie jest nie tylko strategicznym punktem na mapie, ale także symbolem zaufania, jakie budowaliśmy wzajemnie przez lata. Dzięki wspólnym działaniom z sojusznikami Polska może czuć się bezpiecznie i pewnie patrzeć w przyszłość” – podsumował Morawiecki.
Baza w Redzikowie stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, mającej chronić USA i ich europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu.
W bazie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore – lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażone w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przez pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.
Choć baza w Deveselu osiągnęła sprawność operacyjną już w 2016 r., instalacja w Redzikowie – jej budowa rozpoczęła się w 2016 r. – zmagała się z wieloma opóźnieniami i zostanie ostatecznie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, ale na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia Covid-19.
W grudniu ub.r. baza została oficjalnie przekazana US Navy; władzy amerykańskie informowały wtedy, że baza musi przejść jeszcze modernizację systemów i sieci komputerowych, po czym będzie “w pełni zintegrowanym i przetestowanym elementem systemu obrony przeciwrakietowej USA”, zostanie także włączona w struktury dowodzenia NATO.
Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.