Brak wiarygodności to sztandarowe hasło PO; piątek potwierdził deficyt intelektualny tej partii; zamiast pokazania programu i sporu na argumenty, kolejny raz zaprezentowali pogardę dla Polaków – napisała w sobotę na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
W piątek wieczorem w Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Mateusza Morawieckiego, w którym kandydatem na premiera był Grzegorz Schetyna. Lider PO prezentując wniosek ocenił, że premier Mateusz Morawiecki potrafi kłamać, ale nie potrafi rządzić. Obecnie rządzącym zarzucał m.in. “pełzający Polexit”, “aferę KNF” oraz szereg kłamstw dot. m.in. podatków czy modernizacji wojska.
Lider Platformy zaprezentował też nowe propozycji programowe swego ugrupowania, m.in. program “Wyższe płace”. Obiecał, że jeśli PO wróci w przyszłym roku do władzy, wprowadzi szereg działań “naprawczych” po rządach PiS oraz rozliczy Prawo i Sprawiedliwość “z każdej niegodziwości”.
Do piątkowej debaty w Sejmie odniosła się w sobotę na twitterze Mazurek. “Brak wiarygodności to sztandarowe hasło ‘POstKOmuny’. Wczorajszy dzień potwierdził deficyt intelektualny tej partii. Zamiast pokazania programu i sporu na argumenty, kolejny raz zaprezentowali pogardę dla Polaków” – napisała rzeczniczka PiS. Jak dodała, obietnice Platformy oraz jej “ekspert Rzońca to dobry kabaret”.
Brak wiarygodności to sztandarowe hasło POstKOmuny. Wczorajszy dzień potwierdził deficyt intelektualny tej partii. Zamiast pokazania programu i sporu na argumenty, kolejny raz zaprezentowali pogardę dla Polaków. Ich obietnice oraz ekspert Rzońca to dobry kabaret. https://t.co/2gRqHUwDkS
— Beata Mazurek (@beatamk) December 15, 2018
Podczas sobotniej konferencji prasowej główny ekonomista PO prof. Andrzej Rzońca i szef klubu PO Sławomir Neumann przedstawili szczegóły programu Platformy pt. “Wyższe płace”. Program składa się z dwóch elementów. Pierwszy z nich zakłada obniżkę podatków i składek, tak by daniny, które każdy pracujący Polak przekazuje w postaci PIT oraz składek na ZUS i NFZ nie przekraczały łącznie 35 proc.
Drugi element programu skierowany jest do najmniej zarabiających w naszym kraju. Platforma proponuje m.in. comiesięczne 500-złotowe wsparcie dla osób otrzymujących płacę minimalną.