Ostro w “Kropce nad i”. Dworczyk nie dał żadnych szans Olejnik. “Przez cały program nie wychodziła z narożnika” Publicystyka

Ostro w “Kropce nad i”. Dworczyk nie dał żadnych szans Olejnik. “Przez cały program nie wychodziła z narożnika”

Środowe wydanie “Kropki nad i” było pełne emocji. W rozmowie z Moniką Olejnik uczestniczył szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, który nie pozwolił na całkowite przejęcie inicjatywy przez dziennikarkę, kontrując jej wypowiedzi. Polityk spotkał się z masą pozytywnych reakcji po swoim występie.

Dziennikarka TVN od samego początku zapytała swojego gościa o kwestie związane ze strajkiem nauczycieli. Dworczyk szybko odniósł się do postaci Sławomira Broniarza, wskazując, iż szef ZNP uczestniczył w manifestacjach antyrządowych obok takich osób jak Grzegorz Schetyna oraz Mateusz Kijowski, stąd też ma wątpliwości, czy strajk nauczycieli nie ma podłoża politycznego. Olejnik próbowała porównać aktywność Broniarza do spotkań szefostwa “Solidarności” ze stroną rządową, jednak szef KPRM wskazał na zupełnie odmienny charakter rozmów, w których związkowcom zależało na dogadaniu się, a nie na manifestowaniu swojego niezadowolenia wobec jakiejś frakcji politycznej. Minister powiedział także, że nie chciałby, aby strajk nauczycieli został w jakikolwiek sposób wykorzystany przez polityków opozycji.

Szef Kancelarii Premiera zapowiedział także, że strona rządowa będzie starała się rozmawiać z nauczycielami oraz przedstawić protestującym jak najkorzystniejsze warunki. Liczy również, że strajkujący rozważą przystąpienie do porozumienia podpisanego przez “Solidarność”, wskazując też, że negocjacje za pomocą mediów nie są dobrym sposobem na rozwiązanie sporu.

Dworczyk nie pozwolił też sprowokować się dziennikarce, ani także pozwolić jej na przejęcie całkowitej inicjatywy podczas podczas rozmowy prosząc między inni o to, aby nie przerywała mu podczas wypowiedzi. “Mam takie samo prawo do wypowiedzi, jak Pani” – mówił polityk.

W pewnym momencie Olejnik postanowiła zejść na sprawy prywatne, a konkretnie na temat jego dzieci. Minister powiedział, że spodziewał się takich pytań ze strony prowadzącej, wyznając, że jego pociechy chodzą do szkoły prywatnej-katolickiej. Jednak nie zamierzał się wypowiadać na temat dzieci innych ministrów, uznając że są to ich sprawy prywatne. “Pani zeszła na sprawy prywatne, ja nie będę o to pytał ministrów, nie prowadzimy ankiet o pochodzenie i do jakich szkół chodzą dzieci ministrów” – mówił polityk.

Również emocjonująco było pod koniec programu, kiedy temat rozmowy zszedł na sprawę OFE. Polityk próbował odpowiedzieć na pytanie dziennikarki, która próbowała cały czas wejść mu w słowo, o czym wspomniał w trakcie dyskusji. Minister kontynuował swoją myśl, podczas gdy prowadząca uznała, że “może wyjść, a jemu dać poprowadzić program”, twierdząc, że jej gość nie jest kulturalny.

 

Źródło: TVN24 Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij