Prezydent Argentyny Javier Milei powiedział, że żona premiera Hiszpanii Pedro Sancheza jest skorumpowana, a on sam za wszelką cenę trzyma się władzy. Rząd Hiszpanii zażądał przeprosin.
Żona Sancheza, Begona Gomez, została oskarżona jakiś czas temu o korupcję. Miała wykorzystywać swoją pozycję jako żona premiera do załatwiania lukratywnych rządowych kontraktów znajomym i firmom, które jej zapłaciły. Po tym oskarżeniu Sanchez udał się na pięciodniowy urlop, by zastanowić się nad dalszym losem swojego rządu. Po jego zakończeniu ogłosił, że nie złoży rezygnacji.
Milei był gościem prawicowej konferencji, którą zorganizowała w Madrycie partia VOX, która obecnie jest trzecią siłą polityczną w Hiszpanii. W sobotę powiedział, że podczas urlopu Sanchez „politycznie posikał się w spodnie”. „Co za banda ludzi przyśrubowanych do władzy” – stwierdził – „Nawet gdy ma skorumpowaną żonę, robi się brudny i bierze pięć dni urlopu, by o tym pomyśleć”.
Jego słowa wywołały bardzo ostrą reakcję hiszpańskiego rządu. Madryt w odpowiedzi odwołał ambasador w Buenos Aires Marię Jesus Alonso na konsultacje. Minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares uznał te słowa za „mowę nienawiści” i stwierdził, że są „bezprecedensowe w historii stosunków międzynarodowych”. Zażądał od niego oficjalnych przeprosin i stwierdził, że jeśli ich nie złoży, Hiszpania podejmie „odpowiednie środki” w obronie swojej „suwerenności i godności”.