Najnowsze wiadomości z kraju

Ostatnia droga Kornela Morawieckiego. Piękne słowa Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudy

Po godz. 12 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego rozpoczęła się msza pogrzebowa marszałka seniora Sejmu VIII kadencji Kornela Morawieckiego, ojca premiera Mateusza Morawieckiego. W nabożeństwie poza szefem rządu z rodziną wziął udział  m.in. prezydent Andrzej Duda.

W Katedrze Polowej WP obecni byli m.in. marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek i Senatu Stanisław Karczewski, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremierzy Jarosław Gowin i Piotr Gliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, ministrowie, parlamentarzyści, przedstawiciele wojska.

Przyszło mi pożegnać człowieka niezwykłego poprzez swój życiorys i cechy osobiste. Łączył w sobie radykalizm niezwykle ostry z łagodnością, gotowością współpracy, z łatwością wybaczania. Jeśli spojrzeć na życie Kornela Morawieckiego z punktu widzenia dziejów, to można powiedzieć, że przywrócił on w Polsce ważną i silną, ale nieistniejącą przez dziesięciolecia tradycję – tradycję powstańczą  On był tym, który do niej nawiązał. Jego życie było sprzeciwem wobec zniewolenia, wobec tego, z czym polskiemu patriocie trudno było się pogodzić. On potrafił zmienić w czyn marzenie o niepodległości. Stworzył w podziemiu organizację niepodległościową, która stawiała sobie zadania najdalej idące. Szerokość myśli i odwaga doprowadziła do tego, że ta organizacja podjęła się czegoś, co wydawało się zupełnie niemożliwe – podjęła się walki w skali międzynarodowej przypomniał Jarosław Kaczyński Było w tym działaniu coś, czego nie da się powtórzyć. Odwaga czynu jest wielokrotnie trudniejsza niż odwaga myśli. Był wyśmiewany, musiał znosić represje. kiedy przyszedł 1989 rok, stanął przed wyborem. Jego dzieło było tak wielkie i znaczące, że bez trudu mógł włączyć się w to, co działo się w życiu publicznym, uzyskać prominentne miejsce. Odrzucił to. To było trudne i wielkie. Podjął walkę w innych okolicznościach, ale równie trudną. Przedtem ryzykował wolnością, nawet życiem. Teraz ryzykował to, co socjologowie nazywają represją rozproszoną. Żył tak przez wiele lat, podejmując kolejne próby urzeczywistnienia swoich idei. Historia potoczyła się tak, że kiedy pierwszy raz znalazł się w parlamencie, zaczął się koniec postkomunizmu. To był jego wielki triumf i spełnienie jego niezwykłego życia  podkreślił prezes PiS. Nie był członkiem PiS, ale jego grupa polityczna wielokrotnie nas wspierała, a sam marszałek wspierał nas swoimi wystąpieniami, które łączyły radykalizm z dobrocią i tolerancją. To rzadko występujące połączenie. To czyniło go wielkim człowiekiem, jednym z ojców polskiej niepodległości, tej prawdziwej, którą dzisiaj bronimy, którą realizujemy i bronić będziemy. Już bez niego, ale pamiętając o nim, o jego życiu, o nauce, którą z tego życia można wyciągnąć. Niech odpoczywa w pokoju. Żegnaj – powiedział prezes PiS.

Piękne epitafium dla marszałka seniora wygłosił również prezydent Andrzej Duda:

Do samego końca, do ostatniej chwili był gotowy do służby. Właśnie dlatego jest ten wielki ceremonialny pogrzeb. Wielce szanowny panie Marszałku Seniorze, dobrze pan się zasłużył RP i w imieniu RP z całego serca dziękuję za pana służbę. Spoczywaj w pokoju. Cześć Twojej pamięci! – powiedział prezydent.
Po zakończeniu mszy, o godz. 15 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach będzie miała miejsce ceremonia pogrzebowa. Pogrzeb będzie miał charakter państwowy.

Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przywódca “Solidarności Walczącej”, marszałek senior Sejmu VIII kadencji, zmarł w poniedziałek. Miał 78 lat.

 

 

 

Źródło: PAP Autor: Marzena Kozłowska, Olga Łozińska
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij