Wybory w Polsce nigdy nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem mediów oraz społeczności światowych spoza granic RP (nie licząc członków Polonii). Niezależnie czy mówimy tu o wyborach parlamentarnych,prezydenckich oraz samorządowych. Dlatego też początkowo wielkim zaskoczeniem dla użytkowników Twittera musiała być spora liczba komentarzy pod akcją Jakiego od ludzi pochodzenia poza Polskiego, mieszkających w Azji czy Afryce. Jeśli jednak przyjrzeć się temu uważnie, dojdziemy do podobnych wniosków co użytkownik mediów społecznościowych Michał Pretm, który nagłośnił całą sprawę.
1. Komentarze zagranicznych komentatorów są negatywne w całości, zwykle opatrzone hashtagiem #JakiWstyd
2. Konta publikują tweety o dokładnie takiej samej treści.
3. Ten sam użytkownik potrafi pisać jeden tweet pod drugim w przeciągu 5-8 sekund.
4. O dziwo wszyscy znają doskonale język polski.
Jak się okazuje są to tzw. boty. Innymi słowy są to fikcyjne konta, które po ich wykupieniu automatycznie generują treści jakich żąda korzystający z nich.
–Fabryka tweetów ruszyła do akcji i spamuje #100imyPodBlokiem Ostatnia deska ratunku dla sztabu Trzaskowskiego. – tak komentuje całą sprawę Michał Pretm, który na swoim koncie Twitterowym zamieszcza kilka przykładów wpisów dokonywanych przez fake konta.
Tutaj przykład zaniepokojonej sytuacją w Warszawie Pakistanki pochodzącej z Karaczi. Okazuje się, że kobieta świetnie umie czytać w polskim języku i doskonale rozumie tweeta członka Nowoczesnej, Łukasza Olejnika.
Tutaj z kolei niejaka Joanne Brwon. Belgijka o azjatyckich korzeniach. Interesuje się sztuką, kulturą, fotografią oraz sytuacją w Polsce. Do społeczności Twittera kobieta dołączyła 21 maja 2018 roku, ale swoje posty zaczęła umieszczać dopiero 6 sierpnia. Przypadek?
Co ciekawe użytkowniczka Twittera opublikowała post podobnej treści kilka razy? Jakiś błąd portalu? Tylko od kiedy powoduje on zmianę formułki powitania czytaczy, zostawiając całą resztę nietkniętą?
Skoro już jesteśmy przy tematyce żartów. Najwidoczniej muszą być one doskonale znane pewnemu mieszkańcowi Indonezji, który posługuje się dość popularną formułką z polskiego internetu. Być może nauczył się od czasu transferu indonezyjskiego młodego gwiazdora Egy’ego Mualany do Lechii Gdańsk?
Przy okazji polskiej piłki nożnej, zagranicą mamy bardzo wielu ekspertów od Odry Opole.
Zagraniczni komentatorzy są na tyle biegli we władaniu polskim językiem, że tweety krytykujące Jakiego potrafią publikować nawet co 6-7 sekund.
To tylko kilka przykładów z licznych, jakie wczoraj pojawiały się pod #JakiWstyd. Sprawą zainteresowało się również konto Polityka w Sieci.
JD/ za Twitter/ TVP Info