Jedna z drużyn amerykańskiego futbolu zmieniła w 2020 roku nazwę uznając, że poprzednia może być obraźliwa dla Indian. Teraz jedna z indiańskich organizacji żąda od niej, by do niej powrócili.
Drużyna Washington Redskins (ang. czerwonoskórzy) powstała w 1932 roku w Bostonie. Początkowo nazywała się Braves – słowo to było popularnym określeniem na indiańskich wojowników – ale zmienili ją po roku. Nazwę wybrano aby uhonorować ich pierwszego trenera Henirego Dietza, który był częściowo Siuksem. W 1937 roku przeniosła się do Waszyngtonu D.C.
Lewica od lat twierdziła, że ich nazwa i logo z głową Indianina jest rasistowskie. Wiele amerykańskich magazynów sportowych przestało jej używać, pisząc o „zawodowej drużynie z Waszyngtonu”. Równocześnie sondaże pokazywały, że znakomita większość Indian nie czuje się urażona ich nazwą. Mimo tego w 2020 roku, kiedy w USA wybuchły zamieszki rasowe po śmierci George’a Floyda, ich sponsorzy, jak Nike czy PepsiCo, zaczęli namawiać ich do zmiany nazwy, a sklepy sportowe usuwały produkty z ich logo. W końcu drużyna się złamała i zmieniła w zeszłym roku nazwę na Washington Commanders.
Teraz indiańska organizacja Native American Guardian Association (NAGA) domaga się, by powrócili do poprzedniej. Rozpoczęli w tym celu kampanię w mediach społecznościowych i stworzyli petycję, którą podpisało już ponad 80 tysięcy osób. W zeszłym tygodniu napisali też w tej sprawie list do nowego właściciela drużny Josha Harrisa, jej prezydenta Jasona Wrighta i głównego trenera Rona Riviery, w którym zażądali, by ich drużyna „odnowiła swoje związki ze społecznością Indian Amerykańskich” poprzez powrót do starej nazwy. „Po prostu nie możecie wymazać historii i wziąc na cel społeczność Indian przez usunięcie nazwy „Redskins”, równocześnie będąc organizacją, która dba o inne prawa konstytucyjne, łącznie z graczami, którzy nie oddają czci amerykańskiej fladze i klękają podczas naszego hymnu narodowego” – napisali. Ich list na razie pozostał bez odpowiedzi.