Eliminacja dyskryminacji kobiet i dziewcząt w sporcie – temat ten był opracowywany w ostatnim czasie przez Radę Praw Człowieka ONZ, która sporządziła projekt specjalnej rezolucji w tym zakresie. Jednakże forsowanie w nim postulatów ideologii gender sprawia, iż dokument daleki jest od rzeczywistej walki z tym problemem. W imię równości Rada Praw Człowieka ONZ domaga się, aby sportowcy mogli uczestniczyć w zawodach zgodnie z własnymi odczuciami dotyczącymi swojej płci. Innymi słowy miałoby to oznaczać faktyczny koniec podziału na żeńskie i męskie dyscypliny, gdyż w kobiecych zawodach mogliby uczestniczyć biologiczni mężczyźni, którzy uznawaliby siebie za osobników płci przeciwnej – i vice versa.
Projekt miał być procedowany na zakończonej 7 października 45. Sesji regularnej Rady Praw Człowieka ONZ. Choć ostatecznie zaniechano dalszych prac nad nim, a także niedoszło do jego przyjęcia, to sam pomysł budzi już teraz spore kontrowersje i zastrzeżenia, zwłaszcza, iż temat może powrócić w przyszłości.
W znaczącej części dokument opierał się na postanowieniach raportu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka z czerwca ubiegłego roku. Dotyczył on tematyki dyskryminacji w sporcie ze względu na rasę i gender. Autorzy zarówno raportu, jak i późniejszej rezolucji, postulowali w nim jedno z podstawowych założeń ideologii gender – mówiący o tym, iż płciowość może być swobodnie definiowana przez człowieka. W związku tym w obydwóch dokumentach domagano się zniesienia podziału na męskie i żeńskie dyscypliny sportowe, uznając go za dyskryminacyjny. Dlatego też też sportowcy mieliby możliwość konkurowania w zawodach zgodnie z wybraną przez siebie płcią, co dodatkowo skutkowałoby zniesieniem wszelkich barier dla osób transpłciowych.
Oczywiście obecnie istnieją możliwości uczestnictwa mężczyzn w kobiecych sportach i na odwrót – jednak zawodnicy muszą spełniać pewne ściśle określone wymogi organizacji sportowych, aby móc konkurować. Natomiast rezolucja znacznie ułatwiałaby ten proces, bazujących jedynie na subiektywnych odczuciach zawodników.
– Rozwiązania proponowane w dokumentach Wysokiego Komisarza i Rady Praw Człowieka ONZ stoją w sprzeczności z zasadą niedyskryminacji i wypaczają ideę fair play – uważa Katarzyna Gęsiak, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.