Opozycja jednak wystartuje z jednej listy? Czarzasty zdradził kulisy rozmów

Od dłuższego czasu przewodniczący PO Donald Tusk apeluje do liderów partii opozycyjnych o stworzenie wspólnej listy na nadchodzące wybory parlamentarne. Do tej pory porozumienia w tej sprawie nie było. Jednak teraz lider Lewicy zdradził, że „dogadano już schemat miejsc”.

O wspólnej liście wyborczej partii opozycyjnych przewodniczący Lewicy, Włodzimierz Czarzasty mówił w rozmowie z Radiem Plus.

„Mamy już dogadany schemat miejsc, które potencjalnie dla opozycji będą biorącymi i jak się dogadamy co do podziału tych miejsc. To jest bardzo dużo. Co do systemu jesteśmy dogadani” – ujawnił Czarzasty. Polityk opozycji podkreślił, że na rozmowy o nazwiskach przyjdzie jeszcze czas w maju i w czerwcu.

„Mamy powołanych też kilka zespołów na opozycji, które pracują nad gospodarką, obroną narodową, nad Unią Europejską. Trzeba wskazać rzeczy, które będziemy realizować jako te cztery strony” – powiedział przewodniczący Lewicy. „To minimum powoli jest wypracowywane” – dodał.

Czarzasty przyznał, że chciałby, aby ogłoszenie jednej listy partii opozycyjnych miało miejsce na przełomie roku.

„Moim marzeniem jest jak najszybsze podpisanie paktu senackiego i prowadzenie rozmów w sprawie list, jeżeli chodzi o Sejm” – podkreślił.

W innym tonie wypowiadali się w ostatnim czasie pozostali liderzy opozycji. Szef PSL mówił w listopadzie, że „najskuteczniejszą metodą na zwycięstwo jest zaproponowanie dwóch bloków”.

„Za dużo list jest niedobrze, ale jedna lista też nie jest rozwiązaniem problemu” – przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Ja nic w swoich wypowiedziach od dwóch lat nie zmieniłem i mówię wyraźnie: słuchajcie, jeżeli chcecie wszyscy po tej stronie uprawiać taką politykę, jaką znamy od lat, czyli przyciskasz do ściany i patrzysz, czy pęknie, to ja ci mówię, że wtedy nie ma polityki, wtedy jest fizyka” – mówił z kolei pod koniec listopada Szymon Hołownia. „Jak przyciskasz kogoś do ściany to pęknie albo nie pęknie, ale z tego nie będzie związku” – dodał.