Ona pierwsza mówiła o łapówkach Grodzkiego. Teraz marszałek wytoczył proces prof. Agnieszce Popieli

Jak poinformowała prof. Agnieszka Popiela, marszałek Senatu Tomasz Grodzki wytoczył jej proces. To właśnie wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego jako pierwsza poinformowała o procederze łapówkarskim, jaki miał panować w szczecińskim szpitalu, którego kierownikiem wiele lat temu był właśnie polityk.

Od samego momentu objęcia przez Grodzkiego urzędu marszałka Senatu polityk zmaga się z nieustającymi oskarżeniami przeciwko jego osobie. Wielu jego byłych pacjentów uważa, że polityk Platformy Obywatelskiej przyjmował łapówki w zamian za leczenie. Pierwszą osobą, która wytoczyła przeciwko niemu takie oskarżenie, była prof. US Agnieszka Popiela.

-Jak moja mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę – napisała kilka miesięcy temu kobieta, która kilkukrotnie zapewniała, iż nie wycofa się ze swoich słów.

W rozmowie z Radiem Szczecin wykładowca US powiedziała, że chodzi o wydarzenia z 1998 roku, kiedy jej matka była pacjentką szpitala w Zdunowie. Grodzki miał wówczas uzasadniać zapłatę za leczenie “wpłatą na fundację”. Nie miało to być warunkiem koniecznym do podjęcia operacji, ale jak zaznaczyła – “czuła presję by zapłacić”.

-Wyciągnęłam 500 dolarów z portfela, to nie była żadna koperta, odliczyłam po setce, prosiłam, żeby przeliczył. Pan ordynator wziął te pieniądze, nie umiem sobie przypomnieć teraz, gdzie je schował, czy to była szuflada… ale pamiętam, że podszedł do biurka, wyciągnął zeszyt formatu A4, zapisał w nim coś. Zrozumiałam to w ten sposób, że zapisał moją wpłatę na tę fundację. Ale nie dostałam żadnego pokwitowania  – mówiła.

Marszałek Senatu od samego początku groził, że wytoczy proces każdej osobie, która go oskarża o przyjmowanie łapówek. Wiadomo już, że tak się stało własnie w przypadku prof. Agnieszki Popieli – o czym informuje TVP Info.