Judoka z Tadżykistanu odmówił podania ręki rywalowi z Izraela. Wkrótce potem doznał kontuzji.
Zdarzenie miało niedzielę. Judoka z Tadżykistanu Nurali Emomali wygrał pojedynek z reprezentującym Izrael Toharem Butbulem. Po jego zakończeniu odmówił zwyczajowego podania mu ręki. Zamiast tego, schodząc z maty, powiedział „Allahu Akbar” i wzniósł w górę palec wskazujący, co w Islamie oznacza „nie ma boga poza Allahem, a Mahomet jest jego prorokiem”.
Wkrótce potem Emomali walczył z Japończykiem Hifumi Abe. Ten mecz nie skończył się dla niego dobrze. Tuż przed jego końcem Abe rzucił Emomaliego na ziemię. Zawodnik próbował podeprzeć się lewą ręką, ale siła upadku i ciężar Japończyka sprawiły, że doznał poważnej kontuzji.
Butbul dostał się do kolejnej rundy. Było to możliwe, bowiem reprezentujący Algierię Messaoud Redouane Dris zrezygnował z pojedynku z nim i nie pojawił się na oficjalnym ważeniu. Może zostać za to ukarany jeśli Światowa Federacja Judo uzna, że zrobił to z powodów politycznych. Izraelski Komitet Olimpijski poinformował, że takie wydarzenia nie powinny mieć miejsca w świecie sportu, a ich zawodnicy będą nadal rywalizować „mając na uwadze wartości olimpijskie”.