Ojciec Lady Gagi walczy z nielegalnymi imigrantami

Mieszkańcy Nowego Jorku są wściekli, że w ich dzielnicy zakwaterowano nielegalnych imigrantów. Ich nieformalnym przywódcą został Joe Germanotta, ojciec słynnej piosenkarki Lady Gagi.

Germanotta od 35 lat mieszka w tym samym mieszkaniu na Upper West Side, wychował tam też obie córki i założył w 2012 roku restaurację. Sześć tygodni temu władze NYC postanowiły jednak użyć pobliskiego Stratford Arms Hotel jako schroniska dla nielegalnych imigrantów. W rozmowie z NYPost Germanotta stwierdził, że nikt nie spytał mieszkańców o opinię, a samych imigrantów przywieziono w tajemnicy w środku nocy.

Germanotta stwierdził, że ich przybycie znacznie obniżyło jakość życia w okolicy. „Dziwki wchodzą i wychodzą. Nad ranem widzisz prostytutki wychodzące z budynku. Najgorsze są noce. Hałas. Zaczyna się około 22 i trwa do czwartej nad ranem. Grają muzykę i ścigają się po ulicach motocyklami” – powiedział dziennikarzom. Dodał, że imigranci zaczepiają kobiety, a nawet niepełnoletnie dziewczyny, i wyzywają mieszkańców, z których wielu unika miejsc, w których mogą ich spotkać. Dodał, że odkąd się wprowadzili, na chodnikach pojawiła się masa śmieci, a nawet igieł po narkotykach.

Germanotta wraz z mieszkańcami swojego budynku, w którym jest przewodniczącym rady mieszkańców, i trzech sąsiednich budynków, powołali stowarzyszenie, które ma za zadanie coś zrobić z tą sytuacją. Spotkali się już w tym celu z przedstawicielami władz miejskich i zamierzają je nadal lobbować. Dodał, że nie chcą, aby imigranci zostali wyrzuceni z ich dzielnicy, ale domagają się lepszego nadzoru nad nimi i zwiększenia liczby patroli policji.