Mężczyzna, którego syn zginął podczas ewakuacji z Afganistanu, usłyszał zarzuty po tym, gdy zakłócił przemówienie prezydenta Bidena przed Kongresem. Po fali oburzenia prokurator zdecydował się je wycofać.
Biden w trakcie kampanii wyborczej obiecał zakończenie wojny w Afganistanie, najdłuższej wojny w historii USA. Proces ten zaczął się w maju 2021 roku. Równocześnie Talibowie złamali wcześniejszą umowę i rozpoczęli ogromną ofensywę, z łatwością pokonując pozbawione amerykańskiego wsparcia afgańskie wojska. Sama ewakuacja szybko zamieniła się w chaos. W połowie sierpnia, gdy Amerykanie i żołnierze innych państw NATO ewakuowali się z lotniska międzynarodowego w Kabulu, miasto było już pod kontrolą Talibów. 26 sierpnia doszło do zamachu, w którym życie straciło 13 amerykańskich żołnierzy, głównie z piechoty morskiej, i 170 Afgańczyków.
8 marca prezydent Biden wygłosił kolejne Przemówienie o Stanie Unii (SOTU), tradycyjne przemówienie, które raz do roku prezydenci wygłaszają przed obiema izbami Kongresu. Wśród publiczności znajdował się Steve Nikoui, którego syn Kareem służył w piechocie morskiej i zginął podczas zamachu na lotnisko w Kabulu. Został zaproszony przez jednego z republikańskich kongresmanów Briana Masta.
Podczas przemówienia Bidena Nikoui wstał i zaczął krzyczeć „Abbey gate!” – tak nazywała się brama na lotnisko, przy której doszło do zamachu, w którym zginął jego syn – i nazwę jednostki, w której służył jego syn. Policja kapitolińska kazała mu przestać, a gdy tego nie zrobił, został aresztowany i wyprowadzony z sali. Wkrótce potem usłyszał zarzut „gromadzenia się i przeszkadzania”, klasyfikowany jako wykroczenie. Policja napisała w oświadczeniu, że protestowanie w Kongresie i zakłócanie jego pracy jest nielegalne.
IT IS ABOUT TIME.
Charges against Steve Nikoui have been DROPPED.
Steve is a GOLDSTAR FATHER who lost his son during the botch withdrawal of Afghanistan.
He stood up to Biden to remind him at the State of the Union. pic.twitter.com/G3eNevv0uk
— Graham Allen (@GrahamAllen_1) March 20, 2024
O jego sprawie zrobiło się w USA bardzo głośno. On sam został nawet zaproszony przed komisję Izby Reprezentantów, która bada ewakuację z Afganistanu. W rozmowie z mediami powiedział, że nie planował zakłócenia przemówienia Bidena. Chciał tylko usłyszeć, jak wspomina w jego trakcie o jego synu. Gdy Biden wspomniał o Laken Riley – studentce zamordowanej przez nielegalnego imigranta – a nie o żołnierzach, którzy wtedy zginęli, nie wytrzymał i zaczął krzyczeć. Mast, który od razu zaczął mu pomagać, zauważył, że przez niekompetencję Bidena Nikoui stracił dwóch synów – starszy brat Kareema, Dakota Halverson, popełnił w 2022 roku samobójstwo przy jego grobie.
Jego sprawę prowadził demokratyczny prokurator Dystryktu Kolumbia Brian Schwalb. Telewizja Fox News ujawniła, że we wtorek zdecydował się jednak wycofać stawiane mu zarzuty. Potwierdziło to biuro Spikera Izby. Biuro prokuratora powiedziało dziennikarzom, że ta decyzja nie miała nic wspólnego ze skandalem, który wybuchł, a w przeszłości również wycofywali zarzuty przeciwko protestującym. Dziennikarze dowiedzieli się, że o wycofaniu zarzutów powiedział mu kongresman Darrel Issa, który wcześniej napisał w tej sprawie list do szefa policji. Usłyszawszy to, Nikoui miał się popłakać z radości.