Kibice zmierzający na stadion Ataturka w Stambule, gdzie o godz. 21 ma się rozpocząć finał piłkarskiej Ligi Mistrzów, utknęli w gigantycznych korkach – donosi włoska agencja ANSA. Pokonanie autem kilkunastu kilometrów z centrum miasta zajmuje nawet dwie godziny.
Położona w zachodniej części Stambułu arena, na której wieczorem o trofeum powalczą Manchester City i Inter Mediolan, jest otoczona tysiącami samochodów i autokarów, między którymi krążą liczne grupy pieszych.
“Tuziny kibiców zostały +więźniami+ taksówek i innych pojazdów” – napisała ANSA.
Do chaosu przyczynia się też słaba organizacja pod samym obiektem. Jeden z autokarów wiozących fanów Manchesteru City objechał stadion kilkukrotnie, kierowany błędnymi instrukcjami od stewardów, zanim pasażerowie mogli opuścić pojazd.
Inny autokar uległ awarii na autostradzie ok. trzech i pół kilometra od areny. Wysiadło z niego kilkadziesiąt osób, które przeciskały się między stojącymi w korkach samochodami.
W ubiegłym roku z powodów organizacyjnych finał Champions League w podparyskim Saint-Denis rozpoczął się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zrzuciła wówczas odpowiedzialność za chaos na kibiców Liverpoolu, którzy rzekomo posiadali fałszywe bilety i przez to blokowali przejście w bramkach. Później klub i jego fanów za te oskarżenia przeproszono.(PAP)