Według stacji NBC News algorytmy Facebooka miały się przyczyniać do polaryzacji społeczeństwa, wywołując tzw. internetową “wojnę społeczno-domową”. Jednym z przykładów tego zjawiska jest kampania wyborcza w Polsce z 2019 roku.
Obecnie w brytyjskim parlamencie trwają prace nad przepisami, które regulowałyby działalność firm, do których należą portale społecznościowe. W projekcie przewidziane są gigantyczne kary dla największych korporacji Doliny Krzemowej w przypadku naruszenia nowego prawa.
Szczególnie mają czego się obawiać właściciele serwisu Facebook, wokół którego wybuchła ogromna afera. Portalowi Marka Zuckerberga od wielu lat zarzuca się polaryzację społeczeństwa, a doniesienia w tej sprawie potwierdziła była menadżerka firmy Francen Haugen, która przyznała, iż algorytmy serwisu radykalizują użytkowników. ” W ten sposób ktoś o poglądach centrolewicowych będzie popychany w stronę skrajnej lewicy, a ktoś centroprawicowy – do skrajnej prawicy” – powiedziała kobieta podczas składania zeznań przed brytyjską komisją. Dodatkowo Facebook przyczyniał się do pogłębienia problemu związanego z szerzeniem nienawiści.
Kilka tygodni temu Haugen wystąpiła także przed amerykańskim Senatem, gdzie stwierdziła, iż szef portalu, Mark Zuckerberg, “ma pełną świadomość, że algorytmy promują treści zawierające nienawiść i dezinformację”. Jej zdaniem przyczyniło się to do wielu tragedii – od przyczyniania się do depresji i obniżenia poczucia własnej wartości wśród nastolatków, do zbrodni na tle etnicznym, które miały miejsce w Birmie, czy Etiopii.
Co ciekawe w tzw. aferze “Facebook Papers” pada również wątek kampanii wyborczej z 2019 roku w Polsce. Wówczas algorytmy serwisu “faworyzowały” wpisy zawierające oburzenie lub dezinformację, co przyczyniało się do wywołania internetowej “wojny społeczno-domowej”. Zdaniem NBC to właśnie popularny portal społecznościowy miał się przyczynić do znacznej polaryzacji społeczeństwa, jaką widzieliśmy dwa lata temu podczas wyborów parlamentarnych.
-Jeden z pracowników Facebooka miał też napisać, że „ekstremistyczne partie polityczne w różnych krajach cieszyły się z tego, jak nowy algorytm nagradzał ich strategie prowokacyjne na tematy takie jak migracja” – pisze TVP Info.