Znany autorytet liberalnej lewicy i publicysta tygodnika “Polityka” związany z Uniwersytetem Jagiellońskim profesor Jan Hartman w wulgarny i agresywny sposób zaatakował działaczy lewicowej partii Razem. Hartmanowi nie spodobało się, że na swoim profilu na Twitterze Razem potępiło izraelską okupację Palestyny i zaproponowało bojkot towarów pochodzących z terenów okupowanych przez Izrael.
– K…! W kraju oszalałego żydożerstwa, szczujecie na Żydów, żeby zgrywać lewaków-hojraków? G..o wiecie o tym konflikcie a dosypując do tego pieca robicie z siebie pospolitych nazioli! Banda narcystycznych smarkaczy! – grzmiał Hartman pod postem Razem, w którym przedstawiciele tej partii domagali się ostracyzmu polityki państwa Izrael.
K…! W kraju oszalałego żydożerstwa, szczujecie na Żydów, żeby zgrywać lewaków-hojraków? G..o wiecie o tym konflikcie a dosypując do tego pieca robicie z siebie pospolitych nazioli! Banda narcystycznych smarkaczy!
— Jan Hartman (@JanHartman1) November 29, 2022
Jak widać, kiedy zabrakło argumentów pojawiły się wulgaryzmy, inwektywny i tzw. argument ostateczny: ad hitlerum. Można się na wielu płaszczyznach nie zgadzać z ideowymi propozycjami partii “Razem”, ale zarzucanie im “nazistowskich” konotacji świadczy o kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Inna rzecz, czy profesorowi najstarszego polskiego uniwersytetu przystoi pisanie o Polsce jako kraju “oszalałego żydożerstwa”? Być może władze uczelni powinny w końcu wyciągnąć konsekwencje z antypolskich zachowań swojego pracownika? Czy człowiek prezentujący takie poglądy powinien w ogóle mieć prawo uczyć polską młodzież? Jaki to się ma do przysięgi, którą składa każdy świeżo upieczony student krakowskiej uczelni?:
“Świadom wielkich tradycji i zasług Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz obowiązków
członka społeczności akademickiej ślubuję uroczyście:
– dążyć do prawdy, podstawy wszelkiej nauki;
– zdobywać wytrwale wiedzę i umiejętności z pożytkiem dla Ojczyzny;
– przestrzegać norm, zasad współżycia i zwyczajów uniwersyteckich;
– dbać o dobre imię Uniwersytetu i godność studencką”
Warto się nad tym zastanowić.