Od kilku dni politycy opozycji starają się wymusić presję na obozie rządowym przyjęcie uchodźców koczujących przy granicy polsko-białoruskiej. W tym celu mają im pomóc zdjęcia dzieci, którym udało się przekroczyć nielegalnie granicę i przebywają obecnie w ośrodku dla uchodźców w Michałowie. Jak powstały te zdjęcia?
Zdjęcia dzieci przebywających za ogrodzeniem są w ostatnim czasie dość często wykorzystywane przez posłów opozycji, którzy na ławach sejmowych próbują wzbudzić litość na rządzących, aby przyjęli migrantów koczujących przy wschodniej granicy, żaląc się na ich biedny los. Tymczasem w mediach społecznościowych wyciekł film ukazujący dziennikarzy mi.in. Onet-u, czy “Gazety Wyborczej” przebywających pod ośrodkiem dla uchodźców w Michałowie, którzy… rzucają czekoladki dzieciom. Słodycze są celowo rzucane w pobliżu funkcjonariuszy Straży Granicznej, aby nadać bardziej dramatycznego tonu fotografiom.
-Hipokryzja i cynizm na niebywałą skalę. Krzycz najgłośniej że dzieciom dzieje się krzywda a potem traktuj je jak dokarmiane kaczki w parku. Byle tylko walnąć w rząd broniący polskiej granicy – komentuje Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.
Wszystko to oczywiście w towarzystwie polskich i białoruskich kamer.
Mam pytanie do @wyborcza_bstok: Czy Wasza fotoreporterka Agnieszka Sadowska zawsze chodzi na zdjęcia z torbą słodyczy i rzuca nimi w bohaterów swoich zdjęć? https://t.co/X2en4iYO94 pic.twitter.com/Vsi7Vdg2Zc
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) October 3, 2021
"Here, here". Rzucamy jedzenie i czekamy z aparatem. Szkoła dziennikarstwa" Onetu w wykonaniu @matbaczynski i @Wyrwal pic.twitter.com/iOBJ01WfB0
— Samuel Pereira (@SamPereira_) October 3, 2021