Kolejne łodzie z migrantami docierają na włoską wyspę Lampedusa, gdzie panuje kryzysowa sytuacja w przepełnionym punkcie rejestracji. W nocy z niedzieli na poniedziałek grupa mieszkańców wyspy zablokowała drogę domagając się pilnej ewakuacji przybyszów.
Immigrazione. A Lampedusa continuano gli sbarchi di migranti. Sovraffollato il centro di accoglienza dell'isola dove ora ci sono più di 600 persone. Altri arrivi anche in #Sardegna. Rintracciati intanto 131 migranti fuggiti ieri dal Cara di #Caltanissetta dove erano in quarantena pic.twitter.com/CeM6QyQ79s
— Tg2 (@tg2rai) July 27, 2020
Protestujący żądali natychmiastowego wywiezienia samolotami migrantów z Lampedusy. “Jesteśmy zagrożeni” – mówili uczestnicy blokady cytowani przez agencję Ansa.
Na Sycylii trwają poszukiwania kilkudziesięciu migrantów, którzy uciekli z ośrodka pobytowego w rejonie Caltanissetty. Zatrzymano już 118 ze 184 uciekinierów. Opuścili oni miejsce, w którym przebywali na kwarantannie w związku z pandemią koronawirusa.
Burmistrz miasta Roberto Gambino powiedział, że wystosuje list do MSW w Rzymie informując, że migranci nie mogą dalej przebywać w tamtejszym ośrodku, gdyż jego zdaniem nie nadaje się on jako miejsce izolacji. “Uważam, że oni nie mogą tu być” – oświadczył burmistrz.
Coraz bardziej zaniepokojony eskalacją kryzysu migracyjnego – i to w nadzwyczajnych warunkach pandemii- jest gubernator Sycylii Nello Musumeci. Podkreślił, że w ostatnich dniach migranci uciekli z kilku ośrodków. Zarzucił rządowi, że nie dostrzega problemu. “Domagam się szacunku dla Sycylii. Nie może być traktowana jak kolonia” – oświadczył szef władz regionu.
Lider włoskiej opozycji Matteo Salvini z Ligi zaznaczył komentując sytuację: “Trzykrotnie wzrosła liczba przybyłych migrantów w porównaniu z zeszłym rokiem”. Dodał, że Lampedusa znalazła się “na skraju upadku”, a setki migrantów uciekają z ośrodków pobytu.
MSW Włoch rozpisało nowy przetarg na wynajem kolejnego statku, na którym migranci będą odbywać kwarantannę. Został on powtórzony, bo do poprzedniego nie zgłosił się żaden oferent.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)