PKN Orlen i Synthos podpisały umowę ramową dot. wdrażania technologii małych i mikro reaktorów jądrowych. W tym celu powstanie spółka Orlen Synthos Green Energy.
„Podpisaliśmy umowę ramową o współpracy w zakresie energetyki zeroemisyjnej pomiędzy PKN Orlen a Synthosem SA. Dotyczą rozwoju i wdrażania technologii zeroemisyjnej, technologii jądrowej małych i mikro reaktorów atomowych” – poinformował we wtorek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Wspólnie z firmą Synthos zaangażujemy się w rozwój technologii mikro i małych reaktorów jądrowych. Innowacyjna, zeroemisyjna energetyka jest kluczowym elementem strategii neutralności emisyjnej koncernu do 2050 roku pic.twitter.com/wWQmpXSsrf
— ORLEN (@GrupaORLEN) June 29, 2021
Zgodnie z umową w ciągu trzech miesięcy mają zostać opracowane szczegółowe warunki współpracy. Jednym z elementów umowy jest utworzenie spółki celowej w tym zakresie. Jak poinformował prezes Synthosa Zbigniew Warmuz „w ramach współpracy z PKN Orlen m.in. ws. mikro i małych reaktorów jądrowych powstanie spółka Orlen Synthos Green Energy”.
Podczas wspólnej konferencji szefa Orlenu i prezesa Synthos, Zbigniew Warmuz zaznaczył, że otwiera się nowa karta współpracy z płockim koncernem, tym razem współpracy energetycznej. Jak wyjaśnił, dotyczyć ona będzie nie tylko mikro i małych reaktorów jądrowych, ale również offshore, czyli morskiej energetyki wiatrowej.
Warmuz podkreślił, że SMR-y (Small Modular Reactor) mimo, iż projekt budzi kontrowersje, to istnieją od wielu lat i są sprawdzoną technologią, szczególnie w wojsku. Przypomniał również, że w mikro i małe reaktory atomowe inwestuje Kanad, USA, Wielka Brytania, Czechy, Estonia oraz Rumunia.
Zdaniem prezesa Synthos nowe tehnologie jądrowe „diametralnie mogą zmienić obraz przemysłu w Polsce” m.in. z punktu widzenia koniecznej dekarbonizacji.
Prezes PKN Orlen podczas wtorkowej konferencji wyliczał zalety technologii. „Małe i mikro reaktory jądrowe są łatwiejsze w budowie, zeroemisyjne, koszt ich eksploatacji jest niski, mogą być stosowane w przemyśle” – powiedział Obajtek. „Koszt budowy jest niższy w porównaniu z tradycyjną inwestycję w duży atom, szybszy, co gwarantuje zdecydowanie szybszą stopę zwrotu. W przeliczeniu na jedną megawatogodzinę jest zdecydowanie tańszy, co spowoduje z czasem niższe koszty energii dla każdego w Polsce i z czasem niższe koszty energii przemysłu, w co głęboko wierzę” – dodał.