Najnowsze wiadomości z kraju

Nowe nagranie z aresztowania mężczyzny z hulajnogą. Policja udostępniła monitoring

Nie milkną echa głośnego aresztowania mężczyzny który przewoził hulajnogę autobusem. Po fali oskarżeń o brutalność policja opublikowała nagranie z monitoringu które pokazuje całkiem inny przebieg zdarzenia. 

Zdarzenie o którym mowa miało miejsce 30 sierpnia w Jeleniej Górze. Ok. 21 kierowca autobusu komunikacji miejskiej zauważył, że jeden z pasażerów, 35-letni mężczyzna podróżujący w towarzystwie trójki swoich dzieci, próbował przewieźć nim elektryczną hulajnogę. Regulamin tego zabrania gdyż baterie w takich pojazdach mogą wybuchnąć lub wypuścić toksyczny gaz, co narażałoby innych pasażerów na niebezpieczeństwo. Mężczyzna odmówił wyjścia z autobusu więc kierowca wezwał policję.
Policja nakazała mężczyźnie wysiąść. Kiedy ten nie posłuchał wyciągnęli go z pojazdu, rzucili na chodnik i skuli. Wkrótce potem do internetu trafiło nagranie, udostępnione przez aresztowanego mężczyznę, na którym widać ten moment. Bardzo szybko rozeszło się po sieci i wywołało ogromne kontrowersje.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=38&v=b2dG2OjAY4Q&feature=emb_logo&ab_channel=GrzegorzJuliaG%C4%85ska

W końcu głos w tej sprawie zabrała jeleniogórska policja. Policjanci poinformowali, że aresztowany mężczyzna najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. W czasie interwencji miał znieważać funkcjonariuszy i im grozić. Okazało się także, że był poszukiwany przez jeleniogórską prokuraturę. Już po aresztowaniu, w trakcie transportu do policyjnego aresztu, nadal był agresywny i wyzywał funkcjonariuszy. Dzień później usłyszał zarzuty, grozi mu do 3 lat więzienia.

Wyjaśnienia policji najwyraźniej nie usatysfakcjonowały polityków KO gdyż zorganizowali oni w czwartek konferencję prasową na której nie zostawili na policji suchej nitki. Poseł Robert Kropiwnicki stwierdził w jej trakcie, że ich działanie było brutalne i nieproporcjonalne w stosunku do zagrożenia. Politycy KO domagali się wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec funkcjonariuszy.

Dziennikarze TVN24 skontaktowali się z rzecznikiem MZK w Jeleniej Górze, który przytoczył im relację kierowcy. Okazało się, że cała sytuacja trwała ok. godziny a do internetu trafiły tylko dwie minuty. Wcześniej po południu do tego samego autobusu próbowały wsiąść dwie dziewczynki z hulajnogą. Kierowca poinformował je, że jest to niezgodne z regulaminem, więc wysiadły. Kilka godzin później te same dziewczynki z tą samą hulajnogą znowu weszły do autobusu, tym razem w towarzystwie swojego ojca. Kierowca kazał im wysiąść ale mężczyzna – od którego poczuł alkohol – nie posłuchał jego próśb. W końcu więc pracownik MZK skontaktował się z dyspozytorem. Ten kazał mu poczekać na przystanku na przyjazd policji. „Ten pan próbował zaczepiać kierowcę, śmiał się z MZK. Otworzył sobie sam drzwi, włączyły się alarmy. Sytuacja mało komfortowa dla innych pasażerów, część z nich wysiadła. Ten pan mógł wysiąść, ale prowokacyjnie – moim zdaniem – czekał na przybycie policji” – powiedział rzecznik MZK.

Jeleniogórska policja opublikowała równocześnie nagranie z monitoringu które potwierdza słowa rzecznika. Widać na nim między innymi jak mężczyzna w pewnym momencie otwiera drzwi przy pomocy przycisku do awaryjnego otwarcia, co spowodowało włączenie się alarmu. Następnie jego córki idą po zakupy i po chwili wracają dając mu m.in. butelkę napoju. Ten wylewa jego większość na ulicę i dolewa do niej jakiś płyn, prawdopodobnie alkohol.

Rzeczniczka jeleniogórskiej policji też podkreśliła, że mężczyzna miał dużo czasu żeby dobrowolnie wyjść z autobusu. Funkcjonariusze rozmawiali z nim ok. dziesięć minut. Również wyczuli od niego alkohol ale mężczyzna odmówił poddania się badaniu. W związku z niespełnianiem ich poleceń i faktem, że był poszukiwany, ostrzegli go, że użyją środków przymusu bezpośredniego a kiedy to nie przyniosło skutku wyciągnęli go z pojazdu.

Rzeczniczka powiedziała także, że policjanci poczekali na przystanku aż na miejscu pojawi się matka jego dzieci i dopiero po przekazaniu ich w jej ręce zawieźli go na komisariat. TVN24 dowiedział się też, że prokuratura poszukiwała go z powodu naruszenia nietykalności osoby nieletniej oraz uchylania się od płacenia alimentów.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News, TVN24 Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij