Piłkarz reprezentacji Polski Arkadiusz Milik, który doznał urazu łąkotki lewego kolana, nie musi poddać się operacji i będzie przygotowywał się do mistrzostw Europy – poinformował w czwartek rzecznik i menedżer kadry Jakub Kwiatkowski.
Milik na zgrupowanie do Opalenicy przyjechał z kontuzją łąkotki, której nabawił się podczas ostatniego meczu ligowego z FC Metz. Uraz zdaniem sztabu medycznego reprezentacji nie jest groźny, ale napastnik Olympique Marsylia na własne życzenie poleciał do Barcelony na konsultację do doktora Ramona Cugata, u którego leczył się w przeszłości.
“Doktor Cugat potwierdził diagnozę naszego sztabu medycznego. Najważniejsze jest to, że nie jest konieczna operacja. A to oznacza, że Arek wraca do Opalenicy i zostaje na zgrupowaniu. Będzie przechodził rehabilitację, której plan już wcześniej ustaliliśmy tak, aby był gotowy na pierwszy mecz Euro ze Słowacją” – powiedział Kwiatkowski przed popołudniowym treningiem.
Napastnik Olympique Marsylia jeszcze w czwartek późnym wieczorem powinien pojawić się na zgrupowaniu.