Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała Polska The Times, że chce skupić wokół siebie ruchy społeczne. Nie wykluczyła, że staną się początkiem nowej partii opozycyjnej.
„Zbieram drużynę z którą założę Komitet Wyborczy Wyborców” – napisała Scheuring-Wielgus w mediach społecznościowych. Zapytana o to przez dziennikarkę Karinę Obarę stwierdziła, że chciała w ten sposób zwrócić uwagę na to, że w obecnej debacie o układaniu bloków wyborczych zapomniano o istnieniu wszelkiej maści aktywistów – feministek, ekoaktywistów itp. Ich zdaniem to właśnie te środowiska skuteczniej od partii opozycyjnych walczyły z PiSem.
Scheuring-Wielgus podkreśliła, że na razie nie zakłada partii. Na chwilę obecną nawet nie wie czy sama wystartuje w wyborach ani z czyich list. Uważa jednak, że po wyborach po stronie opozycyjnej nastąpi bardzo duże przegrupowanie związane ze zmianą pokoleniową. Jej zdaniem coraz więcej młodych ludzi rozumie, że najlepszym sposobem wpływania na rzeczywistość jest wejście w politykę i walka o to, o co starzy politycy z np. PO boją się walczyć.
Scheuring-Wielgus twierdzi, że cieszy się szacunkiem wśród aktywistów i że ci ludzie muszą zaistnieć w polityce. Na razie chce skupić ich wokół siebie. Potem, po wyborach i związanym z nimi „politycznym trzęsieniu ziemi” sytuacja ma się wyklarować. Posłanka nie wyklucza, że być może powstanie wtedy nowa partia, „jeżeli żadna z obecnych nie doceni siły ruchów obywatelskich”.