Nikogo nie obchodzą już Oscary. Dramatycznie niskie wyniki oglądalności

Pojawiły się wczesne doniesienia o oglądalności ceremonii rozdania Oscarów. Nie jest dobrze.

Oscary to najważniejsza i najsłynniejsza nagroda filmowa na świecie. Wygląda jednak na to, że 94. ceremonię ich rozdania, która miała miejsce w niedzielę, mało kto oglądał. Portal Variety powołując się na wstępne obliczenia Nielsena poinformował, że obejrzało ją w telewizji zaledwie 9,85 miliona Amerykanów. Oznacza to, że liczba widzów była mniejsza aż o 13,75 miliona – 58,3% – od tej z zeszłego roku, która i tak była rekordowo niska. Co więcej w kluczowej grupie demograficznej 19-49 Oscary dostały w tym roku rating 1,9 – rok temu było to 5,3.

Istnieje wiele teorii co do tego dlaczego Oscary budzą coraz mniejsze emocje wśród publiki. Jedną z najczęstszych jest to, że wielu nagrodzonych wykorzystuje przemówienia do przekonywania do swoich poglądów politycznych, które zazwyczaj są mocno lewicowe. Tegoroczna ceremonia skądinąd nie była inna, najpopularniejszym tematem przemówień był proces Dereka Chauvina, rasizm i ruch BLM.

Innym powodem zdaniem wielu krytyków jest to, że nagradzane filmy są praktycznie nieznane publiczności. Kasowe przeboje raczej rzadko są nominowane do nagród Akademii. W tym roku było to szczególnie widoczne. Największym przebojem z nagrodzonych w tym roku filmów był „Promising Youn Women”, który w amerykańskich kinach zarobił mało imponujące 6,3 miliona dolarów.