Krzysztof Gogolewski od 12 pracował na oddziale położniczym w Dorset w Poole Hospital, gdzie był salowym. Był człowiekiem, którego bardzo cenili wszyscy współpracownicy. Od dawna walczył na pierwszej linii frontu z pandemią i to właśnie koronawirus był bezpośrednim powodem śmierci mężczyzny.
63-latek walczył z Covid-19 od lutego, najprawdopodobniej zaraził się w miejscu pracy. Nie zdążył przyjąć szczepionki, choć miał już wyznaczony termin, o którym dowiedział się dosłownie kilka dni przed śmiercią.
– Zostało mu zaledwie dwa i pół roku do emerytury. Nie mogliśmy się już doczekać – dramatyczne słowa Małgorzaty, żony pana Krzysztofa, cytuje serwis “Bournemouth Echo”.
A very heartfelt tribute to Krzysztof Gogolewski @Bournemouthecho pic.twitter.com/6117HoX4ou
— Greg Luckhurst (@GregLuckhurst) March 8, 2021
Naszego rodaka pożegnano z najwyższymi honorami. Choć z powodu ograniczeń związanych z pandemią przyjaciele i bliscy współpracownicy pana Krzysztofa nie mogli uczestniczyć w jego ostatniej drodze na cmentarzu, to oddano hołd zmarłemu w inny sposób.
Na ulicach Dorset pracownicy placówki medycznej i mieszkańcy utworzyli dla niego szpaler, zaaranżowano też orszak, by oddać hołd zmarłemu.