Nieznani sprawcy rozkopali grób nazistowskiego zbrodniarza

Niecodzienna sytuacja w Niemczech. Nieznani sprawcy na jednym z berlińskich cmentarzy rozkopali grób Reinharda Heydricha.

Reinhard Heydrich był jednym z największych niemieckich zbrodniarzy z czasów III Rzeszy. Był m.in. organizatorem konferencji w Wannsee na której zapadła decyzja o rozpoczęciu Holokaustu. Nawet Hitler był pod wrażeniem jego bezduszności i braku skrupułów. Został ranny w maju 1942 roku w Pradze z rąk czeskich partyzantów działających na zlecenie brytyjskiego wywiadu, zmarł po kilku dniach w szpitalu.

Heydrich otrzymał pogrzeb państwowy z pełną celebracją i spoczął na berlińskim cmentarzu wojskowym Ivalidenfriedhof. Po wojnie jego grób został jednak zrównany z ziemią a miejsce pochówku utajnione – okupacyjne władze obawiały się, że stanie się miejscem pielgrzymek neonazistów.

Nieznanym sprawcom udało się jednak odkryć miejsce jego pochówku. W czwartek rano jeden z pracowników cmentarza zauważył, że w nocy nieznani sprawcy rozkopali jego grób. Policja prowadzi obecnie w tej sprawie śledztwo.

Na razie największą tajemnicą są jednak motywy kierujące sprawcami. W takich wypadkach najbardziej prawdopodobna wydaje się chęć profanacji zwłok lub zdobycia makabrycznych pamiątek. Policja ogłosiła jednak, że jego kości pozostały nienaruszone, a z grobu nic nie zniknęło. Być może sprawcy zostali przez kogoś spłoszeni i nie dokończyli dzieła.

Niemieckie media podkreślają, że nie jest to pierwszy taki przypadek. W 2000 roku lewicowa organizacja „Autonomiczni grabarze” ogłosiła, że wykopała czaszkę słynnego nazistowskiego działacza Horsta Wessela i wyrzuciła ją do Szprewy. Policja ogłosiła wtedy, że to kłamstwo gdyż jego grób był nienaruszony. Po pewnym czasie okazało się, że doszło do pomyłki – lewicowcy rozkopali grób jego ojca.