Brytyjski ultramaratończyk Ross Edgley jako pierwszy człowiek w historii opłynął Islandię wpław. Przedsięwzięcie trwało od 16 maja i zakończyło się 8 września.
39-latek wystartował z Rejkiawiku i ani razu nie zszedł na ląd. Przygotowując się do wyzwania, przytył kilkanaście kilogramów i codziennie zjadał wysokokaloryczne posiłki o zawartości ponad 10 tysięcy kalorii, w których skład wchodził m.in. makaron oraz islandzkie lukrecje. Taki “reżim” dietetyczny miał mu zapewnić odpowiednią izolację cieplną podczas przedsięwzięcia.
Podczas trwającego od maja wyzwania sportowiec codziennie płynął przez 6 godzin, a następnie 6 godzin wypoczywał na towarzyszącym mu jachcie. Codziennie pobierał również próbki wody, które zostaną w przyszłości poddana analizie przez instytuty badawcze.
W rozmowie ze stacją Sky News Brytyjczyk przyznał, że opłynięcie Islandii było najtrudniejszym wyzwaniem w jego karierze. Wśród najwspanialszych doświadczeń wymienił natomiast płynięcie obok stada… orek.