Funkcjonariusze łódzkiego Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w czwartek trzech biznesmenów, którzy mieli wręczać jednemu z posłów łapówki w zamian za uzyskanie korzyści majątkowych w spółkach Skarbu Państwa. Zgodnie z ustaleniami TVP Info chodzi o byłego członka Platformy Obywatelskiej, a obecnie PSL-UED Stefana Niesiołowskiego.
Biznesmeni Bogdan W., Wojciech K. oraz Krzysztof K., zgodnie z ustaleniami CBA, byli uwikłani w korupcyjny proceder z posłem na Sejm RP. Mężczyźni mieli wręczać politykowi spore korzyści majątkowe. Za otrzymane łapówki poseł miał zagwarantować im intratne kontrakty w spółkach Skarbu Państwa, a także pomógł im w uzyskaniu korzystnych decyzji w samorządzie łódzkim oraz innych instytucjach publicznych.
Do zatrzymań doszło w Łodzi oraz Konstantynowie Łódzki. Trójka przedsiębiorców zostanie przetransportowana do prokuratury krajowej w Łodzi, gdzie zostaną postawione im zarzuty. Funkcjonariuszom CBA udało się zabezpieczyć materiał dowodowy, zebrany podczas przeprowadzonych przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych.
– Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam – odpowiedział jeden z pracowników Biura na pytanie dziennikarza TVP Info o zamieszanie w cały korupcyjny proceder posła Stefana Niesiołowskiego.
Jak udało się ustalić dziennikarzom Wirtualnej Polski w rozmowie ze śledczymi, poseł PSL-UED oprócz łapówek pieniężnych miał otrzymywać także korzyści seksualne w postaci spotkań z prostytutkami. Miało ich być łącznie 29 i odbywały się na przełomie lat 2013-2015 w mieszkaniach należących do biznesmenów. Do Marszałka Sejmu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego byłego członka PO. Sam zainteresowany w sprawie zaprzecza jednak, aby był uwikłany w jakikolwiek korupcyjny proces.
– Nie przyjmowałem żadnych łapówek, nie załatwiałem żadnych kontraktów. Chodzi o przykrycie medialnie sprawy taśm Kaczyńskiego. Nie mam żadnego związku z tą sprawą – tłumaczy polityk