„Moich dwóch chłopców ( 5 i 3 lata) spędziło wspaniałe godziny, odwiedzając Landmark. Jednak spośród wszystkich atrakcji parku najlepiej wspominają termo-kabinę, dzięki której po raz pierwszy mogli zobaczyć swojego nienarodzonego jeszcze braciszka lub siostrzyczkę. Dzięki wielkie Bamboozelueum!” – napisała na facebookowej stronie parku rozrywki podekscytowana mama, Fiona Petrie.
Niby niewielka rzecz, a jak potężny dowód dla wszystkich aborcjonistów, którzy utrzymują, że poczete dziecko, to jeszcze nie jest człowiek. Powiedźcie to tym chłopcom, którzy byli zafascynowani swoim nowym domownikiem, który póki co mieszka w brzuchu mamy.
fp