Z sobotniego posiedzenia władz PO i Nowoczesnej wyjdzie komunikat, że intencją obu partii jest m.in. połączenie ich klubów sejmowych. Posłowie .N mogą dołączyć do klubu PO-KO już w przyszłym tygodniu; jednak nie wszyscy działacze akceptują ten pomysł – wynika z rozmów PAP z politykami Nowoczesnej.
Z informacji PAP wynika, że w najbliższy piątek ma dojść do rozmów m.in. liderów PO i Nowoczesnej. Szef klubu PO-KO Sławomir Neumann przypomniał w rozmowie z PAP, że Platforma od dawna proponowała połączenie klubów obu partii. “Nasza propozycja jest aktualna, ale decyzja w tej sprawie należy do posłów Nowoczesnej” – zaznaczył szef klubu PO-Koalicji Obywatelskiej.
Na sobotę zaplanowano wspólne posiedzenie rad krajowych PO i Nowoczesnej poświęcone zacieśnieniu współpracy między partiami. Rozmowy w tej sprawie – jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP – trwają już od jakiegoś czasu.
Zdaniem jednego z członków zarządu Nowoczesnej z sobotniego posiedzenia rad krajowych wyjdzie komunikat, że intencją obu partii jest pogłębianie współpracy i połączenie klubów PO i Nowoczesnej w parlamencie. Jak mówił, posłowie Nowoczesnej mają przejść do klubu PO-KO w ciągu jednego, do dwóch tygodni.
“Jest to pierwszy etap w budowaniu koalicji przed jesiennymi wyborami, wiąże się też z pomysłem połączenia partii przed wyborami parlamentarnymi, czyli de facto dołączenia Nowoczesnej do PO” – mówił członek władz Nowoczesnej. “Dążymy do połączenia obu partii, prawdopodobnie to nastąpi, ale to wszystko nie jest przesądzone. Wiele zależało będzie od sobotniej rady krajowej” – dodał.
Jak mówił polityk, większość posłów Nowoczesnej jest zgodnych i chce połączenia klubów w Sejmie, natomiast członkowie struktur w całej Polsce różnie reagują na ten pomysł. “Członkowie naszej partii wskazują, że nie po to wstępowali do Nowoczesnej, by wylądować w PO. Jest to problem dla wielu osób, może się to związać z odejściami z partii” – podkreślił rozmówca PAP.
Także inny członek zarządu Nowoczesnej mówił PAP, że połączenie klubów może odbyć się w przyszłym tygodniu. Zwracał jednocześnie uwagę, że kwestia ta bulwersuje część struktur Nowoczesnej i niektórzy członkowie występują z partii. “Jest też część członków, którzy rozumieją, że koalicja jest konieczna. To nie jest łatwa decyzja” – podkreślił.
W środę z członkostwa w Nowoczesnej zrezygnował radny sejmiku woj. lubelskiego, członek zarządu krajowego Nowoczesnej Jacek Bury. Jego zdaniem Nowoczesna “staje się coraz bardziej odległa od swoich początkowych ideałów i wartości”. “Podjąłem decyzję o rezygnacji z zasiadania w Zarządzie Krajowym Nowoczesnej, a także z członkostwa w samej partii. Nie mogę bowiem firmować swoim nazwiskiem działań, z którymi się nie utożsamiam” – napisał.
Wcześniej, w ubiegły piątek, z partii wystąpił inny członek zarządu, Mateusz Sabat. W swoim oświadczeniu wskazywał, że Nowoczesną na tle innych partii wyróżniał fakt, że dawała nadzieję Polakom, że “fajna, interesująca i nowoczesna polityka jest możliwa”. “Niestety, to wszystko się skończyło – seria błędów politycznych, topniejące zasoby finansowe, potem doszły do głosu również egoizmy. Wielu powie pewnie dzisiaj, że nic już z tego nie zostało” – ocenił Sabat.