Najnowsze wiadomości ze świata

Niemiecki polityk został wygwizdany, bo mówił o konieczności przestrzegania sankcji na Rosję

Wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec mówił o konieczności przestrzegania unijnych sankcji na Rosję. Nie spodobało się to Niemcom.

W ciągu pierwszych 100 dni wojny Rosja zarobiła prawie 100 miliardów euro na eksporcie paliw kopalnych. Większość z nich została wysłana do państw Unii Europejskiej, a Niemcy byli na czele listy kupujących – za rosyjską energię zapłacili aż 12,1 mld euro. Pod koniec maja UE zatwierdziła szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który zawiera częściowe embargo na zakup rosyjskiej ropy.

To nie spodobało się mieszkańcom miasta Schwedt. Niemiecki rząd zobowiązał się bowiem, że do końca roku przestanie używać ropy z rosyjskiego ropociągu Przyjaźń. Obudziło to ich obawy o dalsze funkcjonowanie rafinerii CPK, której większościowym właścicielem jest Rosneft. CPK to największy pracodawca w tym mieście.

W środę zaczęły się demonstracje mieszkańców miasta i pracowników rafinerii. Schwedt odwiedził m.in. Robert Habeck. Stwierdził, że sankcji trzeba przestrzegać, ale zapewnił, że CPK dostanie ropę z innych źródeł, a rząd federalny nie zapomniał o ich mieście. Jego przemówienie wywołało jednak wrogą reakcję tłumu. Polityk został wygwizdany, zarzucono mu też, że nie reprezentuje interesów Niemiec i działa przeciwko własnemu narodowi.

Źródło: Stefczyk.info na podst. DoRzeczy Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij