Berliński dom aukcyjny Bassenge próbował zarobić na zdjęciach Żydów, które zostały wykonane przez niemieckich żołnierzy. Po tym, gdy odkryły to media, zdjęcia zostały wycofane.
Niemieccy żołnierze dokładnie dokumentowali okupację. Do dzisiejszych czasów przetrwało wiele wykonanych przez nie zdjęć. Wiele z nich przedstawia cywilne ofiary prowadzone na miejsce kaźni.
Jak zauważył Frankfurter Algemeine Zeitung, w aktualnym katalogu berlińskiego domu aukcyjnego Bassenge znalazło się kilka zdjęć Żydów. Podpisy na ich odwrocie świadczą, że ich autorami byli żołnierze Wermachtu, którzy brali udział w okupacji podbitych państw. FAZ zauważył też, że te zdjęcia były opisane „zimnym, sformalizowanym językiem katalogów”. Autor artykułu zastanawiał się „czy sztuczna inteligencja pisze teraz katalogi aukcyjne, czy też AI być może nauczyła się już więcej empatii i taktu niż zwykły niemiecki aukcjoner, który licytuje co najmniej sześćset euro za Żydów w Polsce”.
Gdy wybuchł skandal, szefowa działu fotografii Bassenge Jennifer Augustyniak powiedziała PAP, że dom aukcyjny żałuje, że wystawienie tych zdjęć na sprzedaż „doprowadziło do nieporozumień i publicznej dyskusji”. Przesłała też treść odpowiedzi Bassenge na artykuł w FAZ. Dom aukcyjny stwierdził w niej, że te zdjęcia zostały dostarczone przez żydowskiego kolekcjonera, który w ten sposób chciał zwrócić uwagę na problem antysemityzmu. Stwierdziła jednak mimo tego, że zostały już wycofane z aukcji, a w przyszłości podobne fotografie nie będą przez nich akceptowane.