Niemiecka policja chce dokonywać kontroli w Polsce. “Nie ma zgody”

Premier Brandenburgii zaproponował, żeby niemiecka policja dokonywała kontroli granicznych w Polsce. Rzecznik Służby Granicznej por. Anna Michalska powiedziała, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.

Niemiecka policja federalna od połowy października prowadzi kontrole na granicy z Polską. Podobne kontrole wprowadzono też na granicach z Szwajcarią, Czechami i Austrią. Ich celem jest m.in. wyłapywanie nielegalnych imigrantów. Po rozmowie o nielegalnej imigracji z przywódcami poszczególnych landów kanclerz Scholz ujawnił, że będą kontynuowane.

Kontrole te powodują wielokilometrowe korki po obu stronach granicy. Premier Brandenburgii Dietmar Woidke powiedział, że lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby niemiecka policja dokonywała tych kontroli na terytorium Polski.

Zapytany o to wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki powiedział, że „takie rozwiązanie nie było przedmiotem żadnych rozmów i ustaleń ze stroną niemiecką”. Dodał, że z różnych powodów, także prawnych, takie rozwiązanie jest „całkowicie wykluczone”. Zauważył także, że nie rozładowałoby kolejek, a jedynie odsunęło je od Niemiec.

W podobnym tonie wypowiedziała się por. Michalska. „Nie ma zgody, aby strona niemiecka prowadziła kontrole graniczne na wjazd do Niemiec po stronie polskiej. Nie ma możliwości prawnych, aby kontrole graniczne prowadziła strona niemiecka po stronie polskiej, poza terenem przejść granicznych – czyli w praktyce w jakiejś większej bądź mniejszej odległości od granicy” – powiedziała. Przypomniała też, że strona polska nie przywróciła kontroli.