Według prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza do Polski przybyła niemiecka Antifa, która uzbrojona będzie próbowała atakować swoich przeciwników ideowych. Jak się okazuje sprawę monitorują polskie służby specjalne.
– Wiemy o tym, że na terenie Polski jest już antifa niemiecka. To są przestępcy i bandyci, posługujący się nielegalnymi narzędziami do ataków na swoich oponentów – powiedział w rozmowie z PAP Bąkiewicz.
Według niego członkowie lewicowej bojówki mają być uzbrojeni m.in. w noże, kije czy kostkę brukową. Ich obecność w Polsce, najprawdopodobniej na zaproszenie polskich aktywistów lewicowych, może mieć związek z obecnie trwającymi manifestacjami w Polsce sprzeciwiającymi się wyrokowi TK ws. aborcji eugenicznej oraz zbliżającym się Marszem Niepodległości.
Informacja o pojawieniu się niemieckiej Antify już od jakiegoś czasu krąży po polskich mediach społecznościowych, zwłaszcza na portalach prawicowych i kibicowskich. Jednak na razie nie potwierdzają ich polskie służby specjalne, które na bieżąco monitorują całą sprawę.
-Gdy tylko ktoś z tych grup będzie próbował dostać się do naszego kraju lub gdyby już tu był, to podejmiemy stanowcze kroki, aby tego typu niebezpieczeństwa eliminować. Wiemy, że ewentualny udział ekstremistycznych grup w protestach w Polsce może tylko pogorszyć i tak napiętą sytuację. Dlatego apelujemy o rozwagę i wygaszanie emocji – stwierdził Stanisław Żaryn w rozmowie z “Naszym Dziennikiem”.