Wolontariusze z niemalże całej Europy starają się pomagać uchodźcom uciekającym przed wojną na Ukrainie. Wśród nich znajdują się także Niemcy, którzy jednak mają nie mieć ułatwionego zadania. Wszystko z powodu słabego zaangażowania lokalnych władz w działania humanitarne, które ma być widoczne przede wszystkim w Berlinie. Społecznicy mają zachęcać nawet Ukraińców do omijania stolicy Niemiec.
Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji rozpoczęła się masowa ucieczka wielu obywateli Ukrainy – głównie kobiet i dzieci – do państw Unii Europejskiej. Najwięcej uchodźców do tej pory zostało przyjętych w Polsce, gdzie polscy obywatele, władze i przedstawiciele opozycji włączyli się w pomoc potrzebującym. Jednak i w innych krajach Wspólnoty wolontariusze organizują się, aby wspomóc ukraińskie rodziny. Dotyczy to także Niemiec, gdzie jednak pojawiają pewne problemy w zakresie udzielania pomocy, o czym donoszą tamtejsi społecznicy.
W rozmowie z portalem “Deutsche Welle” jedna z wolontariuszek w Berlinie skarży się na postawę lokalnych władz, które miały ich zostawić bez wsparcia. Wspomina o pustych magazynach oraz skrzynkach z żywnością, a w hostelach zorganizowanych przez miasto brakuje miejsc, przez co zmuszeni są do układania kartonów i kocy na ziemi, aby położyć dzieci spać.
-Senat Berlina nas zostawił. Bez pomocy zwykłych ludzi nie damy rady – mówi kobieta – Przemęczone dzieci, mamy, babcie, ojcowie. Na dworcu jest bardzo zimno. Ludzie grzeją się w toalecie, bo to jedyne ciepłe miejsce.
Sytuacja ma być na tyle fatalna, że wolontariusze mają nawet apelować do uchodźców, aby ci omijali Berlin i udali się do innych krajów związkowych.