Niemieccy sędziowie zaniepokojeni sytuacją w Polsce. Bulwersuje ich zbyt słaby opór Polaków wobec rządu

Dieter Grimm, były sędzia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, jest zaskoczony sytuacją, jaka ma miejsce w Polsce i na Węgrzech. Prawnik uważa, że w obydwóch krajach nastąpił “regres praworządności” i dziwi go “zbyt słaby opór Polaków wobec Prawa i Sprawiedliwości”.

– Gdy partie populistyczne, które zmierzają do zmiany systemu, zdobywają w wyborach większość, dalszy rozwój wypadków zależy całkowicie od tego, jakie zmiany gotowe jest zaakceptować społeczeństwo – komentuje sytuację w Polsce i na Węgrzech Grimm.

Zdaniem byłego sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego rząd PiS “jawnie łamie zasady wprowadzone przez konstytucję”. I choć mężczyzna “był zawsze sceptycznie nastawiony wobec zakorzenienia idei konstytucyjnej w większości dawnych państwa bloku socjalistycznego“, to zdecydowanie “nie podoba mu się sytuacja, jaka nastała obecnie w Polsce”.

Grimm jest zdania, że w Polsce i na Węgrzech zastosowano podobną taktykę. Strategia miała się opierać wpierw na wyłączeniu Trybunału Konstytucyjnego. Następnie, zgodnie z opinią zaprezentowaną przez byłego sędziego niemieckiego TK, rząd ograniczył możliwości działania przez opozycję, by na koniec stwierdzić, iż zarówno PiS, jak i Fidesz, przejęli media w celu reprezentowania tylko jednej myśli partyjnej. Mężczyzna uważa, że to jego zdaniem zadecydowało o “regresie praworządności” w obydwóch państwach. Dlatego też dziwi go “niewystarczająco silny opór społeczeństwa wobec rządu PiS”.

Dieter Grimm to nie jest jedyny niemiecki sędzia, którego zaniepokoiła sytuacja w Polsce. Podobne obawy ma Stephan Harbarth, wiceprzewodniczący niemieckiego TK. Zgodnie z jego opinią zarówno w naszym kraju, jak i na Węgrzech, łamane są wszelkie zasady praworządności. Co ciekawe to właśnie wybór Harbartha, wówczas posła CDU, przez Bundestag na wiceprezesa TK wzbudził wielkie kontrowersje w społeczeństwie. Zdaniem niemieckich mediów był to przejaw “upolitycznienia” sądownictwa w ich państwie. Przysłowiowej oliwy do ognia podgrzał fakt, iż mężczyzna zostanie przewodniczącym trybunały za dwa lata.