Ambasador Ukrainy w RFN Andrij Melnyk skrytykował Niemcy za niedostarczanie ciężkiej broni. W kwietniu Bundestag podjął decyzję w tej sprawie, ale nic się nie dzieje. “To gra na czas. Niemcy czekają, aż dojdzie do zawieszenia broni i nie trzeba będzie podejmować już żadnych odważnych decyzji” – powiedział Melnyk portalowi RND.
Na pytanie, czy Niemcy grają na czas, ambasador odpowiedział: “Na to wygląda. Można odnieść wrażenie, że czekają, aż dojdzie do zawieszenia broni. Wtedy z Niemiec zostanie zdjęta presja i nie trzeba będzie podejmować już żadnych odważnych decyzji”.
Czy zdaniem Melnyka ma to związek z obawami Scholza, że Niemcy zostaną wciągnięte w wojnę, czy też jest to kontynuacja dawnej polityki Niemiec wobec Rosji? “Oczywiście, zadaniem każdego szefa rządu jest niedopuszczenie, o ile to możliwe, do wciągnięcia jego kraju w wojnę” – powiedział w opublikowanym w piątek wywiadzie Melnyk. “Uważam jednak, że w tym przypadku obawy te są bardzo przesadzone, ponieważ Niemcy nie działają tu same, lecz w porozumieniu z innymi partnerami zachodnimi. Dla mnie jedynym powodem takiej postawy Niemiec jest to, że w wielu urzędach w Berlinie wciąż jeszcze pobrzmiewa echo dawnej polityki wobec Rosji”.