Jego konto na TikToku obserwuje ponad 4,5 miliona osób, a wrzucane przez niego materiały mają blisko 140 milionów polubień. Filip Zabielski jest jednym z najpopularniejszych młodych twórców w internecie. Nie dziwi zatem fakt, że jego filmiki zawsze cieszą się dużą oglądalnością. Co może zaskakiwać, Zabielski mimo swojego młodego wieku, raczej nie jest typowym wielkomiejskim elektoratem opozycji. A jego ostatnie nagranie świadczy zupełnie zgoła o czym innym.
W swoim ostatnim nagraniu Filip Zabielski postanowił wziąć na warsztat transformację energetyczną, którą pod rządami Prawa i Sprawiedliwości przeszła Polka. Docenił ogromne zaangażowanie rządu w wielkie projekty energetyczne, takie budowa terminalu LNG czy Baltic Pipe.
– Cały TikTok hejtuje PiS. Owszem można krytykować obecny rząd za wiele rzeczy, ale jedno im się udało – transformacja energetyczna. Baltic Pipe, powiększenie terminalu LNG w Świnoujściu, inter-korektory z Litwą i Słowacją, Mierzeja Wiślana, wieloletnie kontrakty LNG z USA i Katarem, budowa reaktorów z Amerykanami i Koreańczykami, mini reaktory – tzw. SMR’y. To właśnie powoduje, że jesteśmy na drodze do pełnej suwerenności energetycznej. A mogło być inaczej. W 2009 i 2010 roku chciał podpisać umowy z Gazpromem do 2037 roku. To licząc od dzisiaj jeszcze 14 lat. A nie wiem czy wiecie, to głownie rosyjskie spółki energetyczne sponsorują wojnę na Ukrainie – powiedział influenser w najnowszym nagraniu.
@filipzabielskiCo o tym sądzicie?♬ dźwięk oryginalny – FILIP ZABIELSKI 😜
Tak jak można było się spodziewać, wypowiedź Zabielskiego spotkała się z ogromnym hejtem ze strony sympatyków opozycji. Pojawiły się komentarze, że się “sprzedał”, a nawet sugestie, że wkrótce zostanie prezenterem w TVP. Tak to już jest. Popularny artysta może mieć swoje zdanie, ale wyłącznie wtedy, kiedy jest takie samo, jak zdanie większości.